Rozdział 40.
Ten dzień zbliżał się nieubłaganie a ja nie wiedziałam co mam zrobić z Justinem. Chciałam napisać list żeby pomóc mu zrozumieć.. a raczej wmawiając sobie że dzięki temu będzie lepiej.. ale nie będzie, bo jak można poprzez list ulżyć komuś kogo się kocha ponad życie.to miało stać się dzisiaj w nocy. Wszystko wiedziałam, ale bałam się że może coś się nie udać, że może naprawdę umrę i nigdy ich nie zobaczę. Nie byłam gotowa, ale to nikogo nie obchodziło. Leżałam obok Justina. Dzisiejszej nocy kochał się ze mną jak nigdy. Nie wiedział że to nasz ostatni seks. Był taki spokojny, Taki delikatny. Uwielbiałam patrzeć na niego.. Jestem pewna że gdyby ktoś widział jak na niego patrze to widział by bezgraniczną miłość. Jeszcze nigdy nikogo tak nie kochałam a teraz muszę odejść.. Usiadłam przy biurku i zaczęłam pisać. W ciemności żeby go nie obudzić, więc moje pismo nie było najpiękniejsze. " Justin Jeśli t o czytasz to stało się najgorsze. Chciałam przeżyć przy Twoim boku całe moje ży