Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Rozdział 1.

Spojrzałam w lustro, wygładziłam sukienkę - jest ok - zapewniłam sama siebie. Szłam na bal jesienny z Brianem. Ostatnia klasa a on zaprasza młodsza dziewczynę, ale to dlatego że zna mnie bardzo dobrze i przyjaźnie się z jego siostra. Byłam zdziwiona kiedy Tony zgodził się żebym poszła z przyjacielem, Ubrałam czarną sukienkę, którą tata kupił mi na przyjęcie w zeszłym miesiącu. Mój tata, Christian Shapiro, jest poważnym przedsiębiorcom, właściciel kilku dużych firm w Los Angeles i współwłaścicielem kilku mniejszych, więc ja i Nick, jako jego dzieci musimy dobrze prezentować się na przyjęciach, zabiera nas na zakupy i dzięki temu mam pełno sukienek, a ta od razu mi się spodobała, zakochałam się w niej jeszcze jak była na manekinie. Poprawiłam włosy, piersi i pomalowałam usta błyszczykiem, uśmiechnęłam się do swojego odbicia i zobaczyłam że w drzwiach stoi mama. Victoria , ma swoją cukiernie niedaleko naszego domu, dostała ją po babci i większość czasu właśnie tam, bo z ojczymem się nie

PROLOG

Było ciemno, właśnie przestał padać deszcz, lecz było ciepło. Ulice były puste, nie było nikogo oprócz chłopaka ubranego na ciemno z kapturem na głowie, siedział w oknie, a raczej otworze, gdzie kiedyś było okno starego magazynu i palił papierosa, nucąc sobie pod nosem jakąś balladę, wydawał się być zwykłym nastolatkiem, uzależnionym od nikotyny. Zabawne jak pozory mogą mylić. Zeskoczył gdy w zasięgu jego wzroku pojawił się drugi chłopak, fioletowa bluza, niebieskie jeansy, po jego kroku można się domyślić że bał się być w tej okolicy, szedł szybko, niepewnie stawiał nogi, rozglądał się dookoła. Spotkali się przy wejściu do magazynu -ile ? - zapytał chłopak ubrany na czarno - tyle co zawsze - powiedział ten drugi, pociągając nosem i wręczył mu zwój banknotów, chłopak je przeliczył i prychnął chowając do kieszeni - masz mnie za dupka?! - warknął- tu jest ledwo połowa - ja... Ja wiem.. ja... ja zapłacę, daj mi czas - jąkał się - jak zbierzesz resztę to dostaniesz - odwróc

Bohaterowie

Obraz
 Justin Bieber- pseudonim "Shadow", przystojny osiemnastolatek, który ma skłonności do podejmowania niewłaściwych decyzji, jest wybuchowy, najpierw robi, potem myśli   Caterina Shapiro - Pseudonim "Cat", nie do końca grzeczna dziewczynka, szczera, przez co pakuje się często w kłopoty, lubi jak wszystko idzie po jej myśli. Mieszka z Matką   Nick Shapiro - starszy brat Cateriny, mieszka z ojcem, troszczy się o nią. Jego siostra nie ma pojęcia czym on się zajmuje   Tony Hunt - chłopak Cat, kapitan drużyny piłkarskiej, kocha Cat, ale na swój sposób   Melanie Chadwick -( Mel ) przyjaciółka Cat, mieszkają w dwóch innych częściach miasta i chodzą do innych szkół, jednak mimo tego widują się prawie codziennie   Brian Chadwick - Brat Mel, przyjaciel Justina, jako jedyny chodzi do szkoły z Cat, wyrzucili go już z kilku poprzednich, jednak wbrew pozorom bardzo opiekuńczy Jazmyn Bieber - (Jazzy)młodsza siostra Shadow, mieszka z ojcem, Justin nie c

145 OSTATNI. moim zdaniem powinna Pani udać się do ginekologa

Obraz
Wtedy po raz kolejny uniemożliwił mi ucieczkę - przepraszam kochanie nie chciałem ~ gdybym dostawała dolara za każdym razem gdy to mówisz nie musiałabym pracować bo tyle bym miała kasy, a teraz odjedz proszę - powiedziałam znudzona - nie odpuścisz ? ~ nie - uśmiechnął się delikatnie - porozmawiamy ? - patrzył błagalnie ~ Justin - wywróciłam oczami - mam na Ciebie nakrzyczeć i wzywać żebyś mnie wypuścił ? - o której będziesz ? ~ nie wiem, nie czekaj na mnie - wzięłam kluczyki i wyszłam z domu. Sama nie wiedziałam gdzie jadę, ale musiałam pobyć sama. Pojechałam na plaże. Nie wiem czemu i jak ale po prostu się tam znalazłam. Kiedy wróciłam Justin spał. Reszta jego pobytu była dość dziwna, atmosfera była napięta. Ale mimo to pożegnaliśmy się dość intymnie.. ** 2 tygodnie później ** - Julka ! proszę Cie , daj spokój, wróć do sypialni ~ nie dotykaj mnie. Nie będę z Toba spała i patrzyła jak piszesz sobie SMS z jakimiś dziewczynami - kochanie, proszę.. ~ zostaw mnie - t

144. jak bardzo mnie nienawidzisz ?

~ ok - powiedziałm i odwróciłam się w druga strone. kiedy byliśmy pod domem, wysiadłam pierwsza i bez słowa poszłam do domu. Nie było nikogo.. no poza Anna + Pani Julia - uśmiechnięta podeszłą do mnie - jak podróż ? ~ dobrze, dziękuje. Gdzie wszyscy ? + Pani Pattie zabrała ich do wesołego miasteczka ~ to miło, dziękuje + chce pani coś do picia ? ~ zrób mi jakiegoś mocnego drinka prosze + dobrze - odeszła do barku. Usiadłam na stole w kuchni. Zastanawiałam się kto mógł do niego dzwonic i jedyną osobą która mi się nasuwała na myśl była Selena . Wzięłam drinka od Anny i poszłam na ogród. kto jak kto ale panna Gomez ? dzwoniłaby do mojego męża ? w jakim kuźwa celu ?! Co ona kombinuje ? - co jest kicia ? - usłyszałam za sobą. Wypiłam napój ktory znajdował sie w mojej szklance ~ jej sie zapytaj - warknęłam przechodząc obok niego - znowu robisz problemy ? - wywrócił oczami ~ że Kurwa co proszę? - miałam nadzieję że się przesłyszałam - masz humory jak baba w ciąży - otworzyłam szeroko

143.uważasz mnie za dziewkę?

Nie wracaliśmy prywatnym samolotem, bo Justin udostępnił go Scooterowi który razem z Jeremym leciał załatwiać coś związane z trasą Justina. Wsiedliśmy jako pierwsi i mieliśmy miejsca na końcu, w koncie żeby nikt nam za bardzo nie przeszkadzał. Słońce już zachodziło, Justin puścił mnie przy oknie, chociaż według mnie to nie był dobry pomysł. No ale mnie nie posłuchał. Mieliśmy 30 minut do startu wiec ja zaczęłam się bawić gadżetami w telefonie i robiłam zdjęcia, na moje nieszczęście Justin nie chciał współpracować i chował się za rękoma ~ Justin no daj zrobię zdjęcie dla beliebers - Julka daj spokój.. Nie mam ochoty - wymusił uśmiech ~ ej kochanie co się dzieje - nic po prostu niedługo muszę wyjechać i zostawić was same - skrzywił się - to wykorzystajmy ten czas dobrze - musnęłam jego usta, i położyłam rękę na jego kolanie - kicia co Ty robisz ? - wykorzystuje czas jaki nam został - przygryzłam jego wargę - ale jesteśmy w samolocie - wywróciłam oczami - kiedyś to Ci się