141.Coś Ty sobie do cholery myślał ?!
- będziesz mnie tak szantażować ? ~ tak - nie grzeczna - rzucił się na mnie i zaczął całować moją szyje łaskocząc mnie tym samym, co rozładowało trochę moje napięcie, ale nie na długo, bo zadzwonił jego telefon- muszę odebrać- zobaczyłam że na wyświetlaczu pisze " Scooter" więc nie sprzeciwiałam się. Wyszedł z pokoju, a po 10 minutach wrócił - nie będziesz zadowolona- powiedział siadając obok mnie ~ mów o co chodzi - Selena ma jechać ze mną w trasę ~ mój seksowny mężu którego kochają miliony dziewczyn że co ? - zaśmiał się i przez chwilę był nieobecny myślami - moja piękna żono którą kocham najbardziej na świecie i która jest moim całym światem przepraszam ~ Justin - Julka na prawdę przepraszam, wiem że jej nie lubisz i w ogóle, ale nic nie mogę zrobić ~ rozumiem - blado się uśmiechnęłam - kiedy ? - jeszcze nie wiem, bo ona na razie ma koncert, ale Scooter wolał nas uprzedzić ~ ok- obawiałam się tego co może się stać jak będę sami, Justin może i mnie kocha