Rozdział 23.
OK a więc zacznę od zwrotu do tych którzy mnie tak hejtują MAM ŻYCIE PRYWATNE I SĄ WAKACJE WIĘC CHCE ODPOCZĄĆ czy to tak trudno zrozumieć ? to że są wakacje nie znaczy że będę siedzieć i cały czas pisać opowiadanie, bo nie mam na to czasu. A wasze nie miłe komentarze tylko to pogarszają bo kiedy je czytam odechciewa mi się pisania i zostawiam to w cholerę tym kilku osobom które mnie wspierają z całego serca DZIĘKUJĘ a teraz czytajcie rozdział :)krótki bo nie mogłam zrobi inaczej, w następnym musi być to, co chce więc ten musi się na tym etapie zakończyć Kiedy się obudziłam, było ciemno, leżałam wtulona w Justina.. Głowa bolała jak jasna cholera.. Po co mi to było ? Delikatnie wydostałam się z jego objęć i wyszłam z namiotu, wzięłam wodę i zobaczyłam że jeszcze siedzą przy ognisku, podeszłam i usiadłam z boku - oo kto to wstał - uśmiechnął się mój brat - 3 godziny snu i od razu lepiej wyglądasz - zignorowałam to i patrzyłam w płomień. Jak ja się w to wszystko wplatałam? Ze mną sied