Rozdział 23.

OK a więc zacznę od zwrotu do tych którzy mnie tak hejtują MAM ŻYCIE PRYWATNE I SĄ WAKACJE WIĘC CHCE ODPOCZĄĆ czy to tak trudno zrozumieć ? to że są wakacje nie znaczy że będę siedzieć i cały czas pisać opowiadanie, bo nie mam na to czasu. A wasze nie miłe komentarze tylko to pogarszają bo kiedy je czytam odechciewa mi się pisania i zostawiam to w cholerę
tym kilku osobom które mnie wspierają z całego serca
DZIĘKUJĘ a teraz czytajcie rozdział :)krótki bo nie mogłam zrobi inaczej, w następnym musi być to, co chce więc ten musi się na tym etapie zakończyć 




Kiedy się obudziłam, było ciemno, leżałam wtulona w Justina.. Głowa bolała jak jasna cholera.. Po co mi to było ? Delikatnie wydostałam się z jego objęć i wyszłam z namiotu, wzięłam wodę i zobaczyłam że jeszcze siedzą przy ognisku, podeszłam i usiadłam z boku
- oo kto to wstał - uśmiechnął się mój brat - 3 godziny snu i od razu lepiej wyglądasz - zignorowałam to i patrzyłam w płomień. Jak ja się w to wszystko wplatałam? Ze mną siedzą chłopacy z gangu czy czego tam, przecież powinnam ich omijać z daleka a nie wyjeżdżać z nimi nad jezioro, mogłam wtedy się nie upijać.. Ale gdybym tego nie zrobiła, zostałabym z matka, czego nie chce.. Nie wiem ile minęło czasu ale ktoś w końcu usiadł obok mnie
- czemu mi uciekłaś - usłyszałam zachrypnięty głos. Źle zrobiłam pijąc tyle i zniszczyłam nam wieczór
- przepraszam - Wtuliłam się w niego, nie byłam zadowolona ze swojego zachowania - przepraszam że tyle wypiłam
- nie gniewam się - otoczył mnie ramieniem i pocałował w głowę
- czemu nie śpisz ? Obudziłam Cię ?
- nie - uśmiechnął się, słyszałam to w tonie którym mówił - obudziłem się a Ciebie nie było, martwiłem się
- niepotrzebnie - wtuliłam się w niego i wdychałam jego zapach. Zaczął rozmowę z Lucasem,on z nich wszystkich wydawał mi się najbardziej trzeźwy. Nie słuchałam o czym rozmawiali, tylko wsłuchiwałam się w bicie serca Justina i bawiłam się jego palcami
- chodźmy spać - szepnął mi do ucha, wzięłam głęboki wdech i wstałam, obejmując się poszliśmy do namiotu - jak się czujesz ? - zapytał kiedy leżeliśmy przytuleni
- trochę głowa mnie boli - mruknęłam na co on się zaśmiał - ej ! - uderzyłam go lekko w bok- to nie jest śmieszne
- przepraszam ale nie mogę przestać - śmiał się dalej, udałam obrażoną i odsunęłam się - oj mała no, nie bądź zła - przysunął się do mnie i objął mnie od tyłu
- spadaj - odepchnęłam jego ręce i robiłam to za każdym razem kiedy chciał mnie objąć, a był uparty i starał się dopiąć swojego. w końcu wściekła że nie odpuszcza odwróciłam się i kiedy miałam mu powiedzieć co myślę pocałował mnie -  dupek - szepnęłam pod nosem i zaśmiałam się razem z nim. On był tym kolejnym powodem dla którego cieszyłam się że mieszkam z ojcem i że od tej pory on też będzie tam mieszkał - Justin?
- hmm ? - mruknął, a jego klatka piersiowa zadrżała w ten przyjemny sposób
- dlaczego ja ? - odsunął się lekko żeby spojrzeć mi w oczy
- nie rozumiem - zmarszczył brwi
- dlaczego ja tu jestem z Tobą, dlaczego to mnie całujesz i mną się opiekujesz a nie kimś innym, na przykład Rose, możesz mieć każdą, a każda chciałaby Ciebie, więc dlaczego ja ? nie rozumiem tego - to ostatnie wyszeptałam, obok do namiotu ktoś wszedł głośno
- dlaczego ? - zaśmiał się - to poste. Ty widzisz mnie takim jaki jestem na prawdę, prawdziwym mną, a inne widzą we mnie złego chłopaka którego mogą im pozazdrościć inne, były ze mną dla lansu - uśmiechnął się
- dlaczego nie Rose ? Ona miała racje, ja Ci nie daje, ona mogła Ci zrobić dobrze i nikt by nie musiał wiedzieć, gdybyś był z Jessica skorzystałbyś z jej propozycji ?
- mi się nie spieszy, ja rozumiem że możesz nie być gotowa, chce Cie chronić przed wszystkimi i przed złem, więc nie mogę stracić Twojego zaufania - w oczach pojawiły mi się łzy, tak wiem to głupie wzruszać się przy takim czymś, ale czułam że to co mówi jest szczere, a słowa które wcześniej słyszałam od chłopaków, były recytowane jak wiersz, którego uczyli się na pamieć by bajerować takie naiwne dziewczyny jak ja - ej kochanie, nie płacz - pocałował mnie czule, tą romantyczną chwile przerwały nam jęki z namiotu obok
- ohh tak.. wiesz jak lubię
- dokładnie wiem - nie wytrzymaliśmy i parsknęliśmy śmiechem
- ej ciszej ! nie jesteście sami - krzyknął śmiejąc się Juss. Rozmawialiśmy długo i nawet nie wiem kiedy usnęłam ...
***
- na pewno wszystko wzięłaś ? - po raz setny chyba zapytał Nick
- tak na pewno - zaśmiałam się i wsiadłam do auta. wracaliśmy do domu, był już wieczór, więc w planach miałam tylko kąpiel i ciepłe łóżko, wymieniłam się z Jen numerami telefonu, bo miałyśmy jechać razem do tego studia tatuażu i po chwili już jechałam z Justinem do domu
- śpiąca ? - uśmiechnął się do mnie
- zmęczona i brudna - uśmiechnął się - Justin.. - przygryzłam wargę, martwiło mnie to od jakiegoś czasu
- tak ?
- jak myślisz, co nasi rodzice na to ? no wiesz.. że my.. razem.. - zaśmiał się
- boisz się ?
- tak trochę - przyznałam niepewnie
- będzie dobrze - uśmiechnął się szeroko i pocieszająco pogłaskał mnie po ręce, zrobiło mi się trochę lepiej, ale przez resztę drogi panowała miedzy nami cisza.
W domu pobiegłam szybko pod prysznic, musiałam zmyć z siebie ten brud, źle się z tym czułam. Po 40 minutach, w lepszym humorze i odświeżona leżałam na łóżku. zadzwonił mój telefon.
- tak ? - zapytałam niepewnie
- włącz laptop, mamy sprawę - powiedziała szybko Mel i rozłączyłam się, nie wiedziałam o co chodzi, przecież spędziliśmy wszyscy tyle czasu nad jeziorem, mogła spokojnie ze mną porozmawiać wtedy, o co chodziło ? dlaczego akurat teraz i o kogo jeszcze chodziło ?
włączyłam laptop i rozpuściłam włosy żeby szybciej się wysuszyły, ledwo usiadłam na łóżku a dostałam zaproszenie do konferencji na skype, włączyłam
- o co chodzi ? właśnie miałam iść spać.. - jęknęłam niezadowolona
- jutro jedziemy do studia, pamiętaj - wyszczerzyła się Jen, zaśmiałam się na ten widok
- pamiętam, ale tylko po to mnie wezwałyście ?
- nie udawaj głupiej - zaśmiała się Mel,a po chwili do pokoju mojego weszła Jazzy
- cześć ? - spojrzałam zdziwiona
- posuń się - spojrzała w ekran - co wam już powiedziała ?
- jeszcze nic, udaje że nie wie o co chodzi - wywróciła oczami moja przyjaciółka
- bo do cholery nie wiem o co chodzi, możecie mnie wtajemniczyć ?!
- jak było z Justinem idiotko ! - krzyknęła Mel a mi opadła szczęka
- jesteście okropne ! Do niczego nie doszło, było romantycznie ale swoimi jękami ktoś to zepsuł
- przepraszam - szepnęła Jazzy - otworzyłam buzie
- fuuuuj ! mój brat uprawiał z Tobą seks obok nas - odsunęłam się - kuźwa Jazmyn ! fuj ! jesteście obleśni ! - dziewczyny się śmiały, ja byłam zniesmaczona a Jazzy zawstydzona
- jak było ? - wyszczerzyła się Jen
- oh było cudownie, jak zawsze - rozmarzona odpowiedziała
- taa bo on dokładnie wie co ty lubisz - powiedziałam niedowierzając, a one w dalszym ciągu się śmiały - jeżeli to wszystko to chciałabym iść spać
- ej ale serio ty z Justinem nic ?
- matko no poważnie nic !
- podobno on tam ma Księcia Alberta - poważnie powiedziała Mel
- też o tym słyszałam  - powiedziała Jen
- co ma ? - zmarszczyłam brwi
- kolczyka idiotko ! - Mel wywróciła oczami
- żartujesz - no tego się nie spodziewałam
- nie, nie żartuje
- podobno lepsze doznania masz
- Nick się zastanawiał nad tym kolczykiem - powiedziała Jazzy - ej weź prześpij się z moim bratem i powiedz jak było
- wy jesteście porypane - wstałam - Jen, jutro o 14 jedziemy, pamiętaj, a teraz dobranoc - powiedziałam zła, zamknęłam komputer i położyłam się
- dobranoc - uśmiechnęła się Jazzy i wyszła z pokoju. zgasiłam lampkę i leżałam.
Cholera, a jeśli on serio ma tam kolczyka ? przecież to musiało strasznie bolec
- hej kochanie - usłyszałam wypowiedziane szeptem - śpisz ?
- niee - uśmiechnęłam się
- mogę ? - zapytał niepewnie, nie wiem po co pytał, odpowiedz była oczywista
- jasne, chodź - zachichotał i po chwili już leżał obok mnie
- tęskniłem za Twoim zapachem - wyszeptał i przytulił mnie
- teraz będziesz mnie miał aż za dużo - zaśmiałam się - jutro jadę zrobić tatuaż
- zawiozę Cie
- Justin...
- Cat, rozmawialiśmy o tym
- proszę ? Justin nie ograniczaj mnie, nie lobie tego - westchnął
- ja po prostu ..
- nic mi nie będzie - uśmiechnęłam się
- tego nie wiesz.. zapomniałaś już o tych telefonach ? o groźbach ?
- nie - szepnęłam
- więc bez gadania jutro cie zaworze i będę czekał w aucie na was a teraz dobranoc - był zdenerwowany i wiedziałam że lepiej się nie odzywać aby nie pogorszyć sprawy. zasnęłam w jego objęciach . 

Komentarze

  1. Świetny . Nie przejkuj się hejtami . Wiesz .. albo i nie .... Ale ludzie hejtujący robią to dla tego ,że zazdroszczà . Miłych wakacji . POZDRO . ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. bum bum bum Bieber ma kolczyka xD nie przejmój się tym co mówią #BeAlright czekam na nowy @SpringLoveee

    OdpowiedzUsuń
  3. Miej gdzieś hejtów. Zrób sobie wakacje w sierpniu i sobie odpocznij. Nie jesteś maszyną :3 <3

    OdpowiedzUsuń
  4. noo to ten tego , od początku.
    rozdział na prawdę zajebisty i omg. normalnie śmiałam się przy tej rozmowie przez skype :D
    Jus jest słodki, ale oni przeciez bd przyszywanym rodzenstwem nie ? No chyba ze nie dojdzie do skutku. wszystko zobaczymy. Ejj, nie serio , leje z tego kolczyka ... naprawdę ?
    " - Nick się zastanawiał nad tym kolczykiem - powiedziała Jazzy - ej weź prześpij się z moim bratem i powiedz jak było " - kurde, leje :333 xDDDDDDDDDDDDDDDDD
    hejty w dupieee miej :D
    czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń
  5. niechh go zapyta czy ma kolczyka !!! dawaj szybko nn

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział. Z tym kolczykiem to mnie rozwaliłaś. Nie przejmuj sie hejtami. Zawsze sie znajdzie ktoś komu nic nie pasuje.
    @Agaulka

    OdpowiedzUsuń
  7. tak ! posłuchała się mnie dziecina ;** :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przejmuj się hejtami :) Boski i śmieszny rozdział.Z tym kolczykiem mnie rozwaliłaś haha @JujuMyair

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger na moim blogu : http://believejinbyourdreams.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  11. kolczyk hahaha
    boski czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny i śmieszny rozdział ; ) nie przejmuj się hejtami korzystaj z wakacji ; ) ;***

    OdpowiedzUsuń
  13. Moment z tym kolczykiem. <33

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty rozdział :) 'podobno on tam ma Księcia Alberta' hahaha rozwaliło mnie to :D Czekam na następny rozdział, a hejtami się nie przejmuj ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Haha, " podobno on tam ma księcia Alberta" xd Haha, leje xd Pozdro z podłogi <3 xd

    OdpowiedzUsuń
  16. Boże !! Szczam hahahha ... Księcia Alberta hahah
    Świetny rozdział !! czekam na nn!!

    Nie przejmuj się hejtami :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczere proszę sprawdź 2 blog proszeeeee /Karo

    OdpowiedzUsuń
  18. heej.! nie przejmuj się hejtami <3 ja cię wspieram i myślę że nie jestem sama ^^ baaaaaaaaardzo mi się podoba ^^ coraz ciekawiej :D jestem ciekawa czy 'albert' to prawda xD

    OdpowiedzUsuń
  19. z tym kolczykiem to mistrzostwo <3 jak zawsze świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawe czy to prawda z tym"Albertem" xd

    OdpowiedzUsuń
  21. hahahaah : D . kc cie za ten rozdział : *

    OdpowiedzUsuń
  22. jej właśnie przeczytałam całego twojego bloga , a raczej BA początek opowiadanie o Shadow , i miałabym prozbe , poinformowała ta mnie o nowym rozdziale ? @TheBiebersLady 💕

    OdpowiedzUsuń
  23. hahah kolczyk ?! niech go zapyta czy ma bedzie śmiesznie i niezrecznie :D Spokojnie dodawaj kiedy dasz rade,hejtami sie nie przejmuj. Ale musisz wiedziec ze to opowiadanie intryguje co bedzie dalej,co zrobią i dlatego wszyscy chcą nowe rozdziały częściej, spokojnie :) Ja tu zostaje do konca :D
    SŁodko jak do niej przyszedł w nocy *_*

    OdpowiedzUsuń
  24. Zostałaś nominowana do Liebster Blogger Award, Więcej informacji na moim blogu
    http://one-direction-opowiadanie-liam.blogspot.com/2013/07/liebster-award.html
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. niedawno zaczelam czytac. przeczytalam poprzedniego ktory byl swietny i troche szkoda, ze sie skonczyl:C
    a teraz czytam tego i rowniez jest wspanialy:)
    rozumiem, ze masz wakacjie i nie mam nic przeciwko- udanego wypoczynku;*
    oczywiscie czekam na nastepny rozdzial xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Zajebisty!!! <3 Czekam na nn ;*
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  27. świetny czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny jest :))

    OdpowiedzUsuń
  29. Kiedy nn ? Juz nie moge sie doczekac co bedzie dalej ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 31.

Rozdział 18.

Rozdział 36.