Rozdział 22.

- Sed do cholery ! - krzyknął Justin i przytulil mnie bardziej - uważaj, stoje z moją dziewczyna - dłonie dotychczas miałam rozłożone na jego ramionach, teraz zjechały na jego pierś i zacisnęłam je w pięści. Pamiętałam co mi powiedziała Jazzy
- Justin - szepnęłam cicho - chodźmy na most - pocałowałam jego szyję, bo tam sięgałam i Wtuliłam twarz
- dobrze - spojrzał jeszcze raz na chłopaka i miałam wrażenie że chce go zabić, lecz po chwili czule się obejmując weszliśmy do wcześniej wyznaczonego miejsca. Usiadłam i patrzyłam na niego, wycierał włosy 
- jest dobrze - zabrałam mu go
- to dobrze - usiadł blisko mnie 
- szczęścia ! - zaćwierkała nad nami Jazmyn - tak się cieszę że jesteście razem
- dzięki młoda - uśmiechnął się chłopak, mój chłopak, to tak pięknie brzmi w odniesieniu do Justina i chyba nigdy mi się nie znudzi
- co jest z wami nie tak - zmarszczyłam nos, a oni patrzyli zdziwieni na mnie - dlaczego brat zawsze do młodszej siostry mówi młoda ? 
- żeby wszyscy wiedzieli że to moja siostra i jeżeli ktoś ją dotknie, skrzywdzi, czy krzywo spojrzy, będzie miał ze mną do czynienia 
- jakiś Ty odważny - uśmiechnęłam się 
- podoba Ci się to ?
- bardzo- przygryzłam wargę, a po chwili pocałował mnie 
- będziecie teraz się tak zachowywać cały czas ? - znudzony głos kogoś do nas dobiegł, ja nie rozpoznawałam głosów ale on tak
- Luc jak Ci nie pasuje to spieprzaj 
- on ma rację kochanie - przytulilam się, przewrócił mnie na plecy i zbliżył twarz do mojej 
- masz rację, cała noc przed nami 
- głupek - zaśmiałam się i odepchnęłam go - jestem głodna 
- chodź, została jeszcze zupa - podeszła Jen 
- dużo zostało ? - wstała Jazzy - jakoś ostatnio więcej jem, zobacz jak mi brzuch urósł, jakbym w ciąży była - Justin zmierzył ją wzrokiem zły, a Nick wyraźnie zbladł 
- jest jeszcze sporo - stanęła obok Mel - ja też bym zjadła 
- to chodźmy - Wstałam i pocałowałam Justina - bądź grzeczny 
- postaram się - puścił mi oczko
- chcesz jeść ? - założyłam jego koszulkę, która była za duża 
- wyglądasz Seksownie w tej koszuli że aż mam ochotę 
- później - usmiechnelam się i poszłam za dziewczynami, usiadłyśmy na ławce a Mel odgrzala zupę. Każda z nas dostała porcję
- Jazmyn co to miało być o ciąży ?- usmiechnela się 
- chciałam nastraszyć naszych braci
- i Ci się udało - Jen szturchnęła ją - widziałaś to przerażenie ? 
- ej no niech się martwi, niech wie że nic nie zabezpiecza w 100% 
- wy już uprawiacie seks ? - otworzyłam oczy, bo przecież nie długo są razem, no tak przynajmniej myślałam
- my jesteśmy ze sobą ponad 6 miesięcy kochana - uśmiechnęła się - tyle że nikt nie wiedział 
-Oh ty nie dobra - Mel lekko ja szturchnęła - jak długo czekaliście z seksem ? - bo nie wiem jak długo trzymać Chrisa na wstrzymaniu 
- nie wiem, może miesiąc 
- ok to zostały mi 3 tygodnie - powiedziała poważnie na co wszystkie się zaśmiałyśmy - a Ty? Ile będziesz czekać z seksem z Shadow ? -  patrzyła na mnie
- do wieczora - spojrzały na mnie zdziwione - żartuje na dzisiaj już mam dość wrażeń
- ja się dziwię że jeszcze Ci się do majtek nie dobrał - powiedziała obojętnie Mel 
- a ja nie, on się jej boi  - usmiechnela się szeroko Jazzy
- jak to boi ? - Uniosła brwi Jen 
- ona go pokona, widziałam jak ona mu pokazała swoje chwyty - Jazzy się śmiała - za każdym razem Shadow na ziemi, tego jeszcze nie widziałam
- kiedyś Nick mnie uczył, po tym jak ktoś mnie napadł.. Ej jutro wracamy ? 
- no tak - powiedziała smutno 
- mamy alkohol? 
- chłopacy mają dla siebie
- może my też kupimy ? W końcu ostatni dzień, trzeba się zabawić - dziewczyny uśmiechnęły się szeroko 
- tylko jest problem.. Nie mamy auta - powiedziała Jazmyn 
- to nie problem, a ktoś może kupić alkohol ? - Jen podniosła rękę i uśmiechnęła się szeroko - to idę załatwić auto - Wstałam - trzymajcie kciuki - pokazały że trzymają, uśmiechnięta poszłam na most do Justina. Nie wiem skąd wzięło się tyle ludzi tam i jakieś dziewczyny kręciły się wokół niego. Patrzyły na mnie jakby chciały mnie zabić kiedy obok przechodziłam a chłopacy popisywali się przed nimi, Justin stał i pokazywał swój umięśniony brzuch i tatuaże. Zaśmiałam  się sama do siebie, trochę byłam zazdrosna ale tylko trochę bo w końcu on jest moim chłopakiem i to inne powinny mi zazdrościć. Podeszłam do niego - hej Justin - uśmiechnął się i objął mnie 
- hej piękna - pocałował mnie - najadłaś się ?
- Taa.. Słuchaj mam pewną sprawę do Ciebie - jeździłam palcem wokół jego tatuażu przygryzając przy tym wargę 
- słucham 
- bo dzisiaj to nasza ostatnia noc tutaj tak? 
- zgadza się - odgarnął mi włosy 
- no i chciałam z dziewczynami jakiś alkohol kupić 
- i się napijesz i co ja z Tobą zrobię ?
- różne rzeczy - uśmiechnęłam się łobuzersko 
- oj mała - pocałował mnie - ale po co ja w tym wszystkim ?
- no bo nie mamy samochodu - zaśmiał się 
- chyba żartujesz 
- oj Justin, będę ostrożnie jechać, obiecuje 
- nie, Cat nie dam Ci... - pocałowałam go, na co zareagował uśmiechem 
- tooo co ? dostane auto ? - zamknął oczy i jedną ręką zasłonił twarz 
- mogę tego później żałować ale kluczyki są w spodniach 
- łiii - rzuciłam się mu na szyje i przytuliłam mocno - dziękuje dziękuje dziękuje ! 
- tylko uważaj dobrze ? - widziałam że martwi się o to auto
- jasne - pocałowałam go ostatni raz i pobiegłam do dziewczyn, już nie zwracając uwagi na zazdrosne spojrzenia osób opalających się na moście - dziewczyny zgadnijcie kto ma auto ! - wydały z siebie głosy zadowolenia, wzięłyśmy pieniądze i pojechałyśmy do sklepu 

***

- piwo, wódkę, wino czy whisky ? - szczerzyła się Jazzy 
- weźmy wino i whisky - uśmiechnęła się Mel już wybierając - słodkie lubicie ? -wszystkie się zgodziłyśmy i z sporym zapasem wróciłyśmy, wszystko ja schowałam w namiocie i szłam do Justina, oznajmić że jego auto w jednym kawałku dotarło z powrotem kiedy zobaczyłam jakieś dziewczyny wdzięczące się do mojego chłopaka. Stanęłam na brzegu i moczyłam nogi, nie chciałam mu przeszkadzać i byłam ciekawa kiedy zobaczy że stoję i zabijam go wzrokiem 
- siemanko - usłyszałam, spojrzałam, obok stał chłopak, wysoki, dobrze zbudowany i czarująco uśmiechał się do mnie 
- hej - lekko się uśmiechnęłam 
- zazdrosna ? - wskazał brodą na to co obserwowałam 
- może tak troszeczkę - wzruszyłam ramionami 
-  Dean jestem - wyciągnął w moim kierunku rękę 
- Caterina ale wszyscy mówią Cat - uścisnęłam jego dłoń 
- to Twój chłopak ? 
- taa - zaśmiał się 
- daj spokój on nie wykazuje nimi zainteresowania 
- a Ty masz kogoś ? 
- ta brunetka koło niego to moja dziewczyna - otworzyłam szeroko oczy 
- i pozwalasz żeby Twoja dziewczyna podrywała mojego chłopaka ? - zastanowił się chwile po czym poważnie stwierdził 
- no tak - Justin spojrzał na mnie i kiedy dostrzegł chłopaka obok, przeprosił dziewczyny i wskoczył do wody, po chwili już był obok. wyszedł i bez zastanowienia wpił się w moje usta 
- kochanie już jesteś 
- tak jestem i patrzyłam jak podrywasz inne - odsunęłam się od niego, chciałam zobaczyć jego reakcje 
- kochanie ja nikogo nie podrywam, wiesz że jesteś moim oczkiem w głowie 
- myślisz że weźmiesz mnie na bajer ? zapomnij - odwróciłam się i puściłam oczko do Deana, na co się zaśmiał a ja odeszłam 
- kochanie na prawdę ..
- wiem - zaśmiałam się - chciałam Cie sprawdzić - zmrużył oczy 
- nie grzeczna - przytulił mnie 

***

- Ja idę po jakieś gałęzie z chłopakami na ognisko - pocałował mnie i wyszedł, po raz kolejny przerywając mi czytanie książki 
- jasne - rozłożyłam się na całym posłaniu, póki znowu nie wrócił 
- słońce jestem już, chodź, ognisko się pali, tylko ubierz się - rzuciłam w niego poduszką 
- jesteś okropny - uśmiechnął się szeroko 
- no dalej, chodź - wydałam z siebie oburzone westchnienie i ubrałam się - idealnie chodź 
- idę - wzięłam butelkę wina i wyszłam 
- no chyba żartujesz, nie będziesz piła 
- daj spokój - pocałowałam go 
- nie Cat
- wydaje mi się że mieliśmy już rozmowę dotyczącą tego jaki jesteś apodyktyczny i powinieneś to zmienić - westchnął
- no dobrze - pocałowałam go i podeszłam do dziewczyn i pomachałam im przed oczami butelką 
- dawaj pijemy - Jen ją wzięła i otworzyła - za nas dziewczyny - wzięła kilka łyków i podała dalej, przed podejściem do ogniska wypiłyśmy jedno, wzięłam kolejne i podałam im siadając obok Justina, który pił piwo 
- gdzie byłaś? - wyczułam złość w jego głosie 
- rozmawiałyśmy - uśmiechnęłam się 
- ok - objął mnie, siedzieliśmy wszyscy blisko siebie, po chwili i druga butelka była pusta, któraś przyniosła kolejne a ja już byłam lekko wystawiona - nie pij więcej
- rozmawialiśmy o tym - pocałowałam go i napiłam się, po tej butelce mogę śmiało stwierdzić że nie ogarniałam - Justin - uśmiechnęłam się 
- słucham - warknął 
- nie bądź zły kochanie - Wstałam i usiadłam mu na kolana - nie będziesz ?
- nie - pocałował mnie ale chodź spać 
- tak jest ! - przystawiłam dwa palce do skroni i zasalutowałam po czym roześmiałam się 
- chodźmy - wstał ze mną na rękach - my idziemy spać - prowadził mnie w stronę namiotu, bo ja sama bym już dawno się przewróciła. Miałam w ręku butelkę piwa. Wypiłam je.

***

Dziewczyna nie panowała już nad sobą, a on chciał żeby zobaczyła go z tej dobrej strony. Zaprowadził ją do namiotu, nie ukrywając złości bo nie tak planował wieczór, chciał spokojnie spędzić wieczór z kolegami i wspaniała dziewczyna, a tym czasem musiał jej pilnować a teraz kładzie ja spać, nie tak to sobie wyobrażał. Położył ja w namiocie i wyszedł
- Jazmyn coś Ty zrobiła ? - był zły na dziewczyny że tak ją upiły 
- Justin daj spokój - odezwał się jej chłopak 
- nie Kurwa, nie dam spokoju Nick - krzyczał - to Twoja siostra nie obchodzi Cię to ? Z kim ja Kurwa pracuje, banda kretynów 
- stary wyluzuj - odszedł bez słowa, dziewczyna wychodziła z namiotu 
- co robisz ? - ledwo nad sobą panował, miał ochotę ich wszystkich zabić a ona nie ułatwiała sprawy 
- muszę siusiu - uśmiechnęła się, pomógł jej także z tym, wyprowadził ja i zaczekał, po czym położył się z nią - Justin - chichotała co na co dzień uważał za urocze lecz dziś chciał aby już spała 
- Śpij - powiedział znudzony i wtedy powiedziała coś, czego się nie spodziewał i dzięki czemu wiedział że to w jakim jest aktualnie stanie wybaczył jej już dawno
- kocham Cię - szepnęła i usnęła
- ja Ciebie też mała - odgarnął jej włosy i patrzył się na nią. Słyszał to już wiele razy lecz ani razu z tego powodu nie zabiło mu mocniej serce, aż do teraz, poczuł te miłe łaskotanie w brzuchu i wiedział że wpadł po uszy...

Komentarze

  1. Wpadł po uszy, Boże jak słodko. Genialny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez tak chce!!! Genialny rozdział.
    @Agaulka

    OdpowiedzUsuń
  3. o kur** zzaje***** <3 kocham cię <3 cieszę się że nareszcie dodałaś <3 ale rozumiem że są wakacje i każdy potrzebuje odpoczynku, chociaż jak się domyślam kilka osób już pisało niezbyt miłe rzeczy, ale mam nadzieję że się nimi nie przejmujesz <3 kocham i do NN ;** kiedy coś u Justina i julii.? :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ! <33 Kocham te opowiadanie <33 O Nick już się tak nie martwi o Cat :P Szkoda , bo to było słodkie :P Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. ekstraaa!! czekam na nn <3 a kiedy bedzie o Juli i Justinie ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże, jak ty cudnie piszesz. Są wakacje, więc zfób sobie przerwę wpisaniu :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Boże.... kocham to

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebisty ze tak powiem . zwłaszcza ostATNe wersy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boooooooże <3 Kocham to :****

    OdpowiedzUsuń
  10. BOSKIEEEE JUŻ NIE MOGĘ DOCZEKAC SIĘ NASTĘPNEGO <3

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny *.* !!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super. Kiedy następny? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Końcówka. <3333

    OdpowiedzUsuń
  14. ZAJEBISTY!!!!! CIEKAWE CO SIĘ BĘDZIE DZIAŁO DALEJ:***

    OdpowiedzUsuń
  15. BOSKI <3 czekam na kolejny / hug_bitch

    OdpowiedzUsuń
  16. czekam na dalszy rozwój wydarzeń ;)
    Rozdział jak zawsze MEGA <3
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  17. Siema :) Twój blog został nominowany do The Versatile Blogger. Zasady znajdziesz u mnie na blogu :) http://justinanddeynnmymirrorstaringbackatme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej twój blog został nominowany do The Versatile Blogger zasady znajdziesz na moim blogu : http://beauty-and-a-beat-swag.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jesteś nominowana do The Versatile Blogger na moim blogu http://blieveinourlove.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Jesteś nominowana do The Versatile Blogger na moim blogu http://bieberinyourdreams.blogspot.com/2013/07/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej mam pytanko:
    1) kiedy nn na opowiadaniu o jusie i julii proszę pisz bo jestem bardzo ciekawa
    2) kiedy nn z tego

    OdpowiedzUsuń
  22. Mogłabyś szybciej dodawać te rozdziały? + oczywiście rozdział świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ekstra czekam nn;)

    OdpowiedzUsuń
  24. interesujący jak zawsze : 3 czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej tutaj : http://justinandcharlotte.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Zaaajeeeebiiiisteee, nie moge sie doczekac nn ;D
    Zostałaś nominowan do Liebster Award. Szczegóły na moim blogu :
    http://because-life-is-a-fairy-tale.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawaj nn !! :D

    pozdro dupko xoxox.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nominowałam Cię do 'The Versatile Blogger' więcej na http://mrheartbreaker-pl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  30. Zostałaś nominowana do The Versaile Blogger . Zasady znjadziesz tu : http://she-will-be-loveed.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  31. Uwielbiam Twoje opowiadanie nie moge sie doczekać kolejnego rozdziału xD

    OdpowiedzUsuń
  32. Kochana uwielbiam Cie. Czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Cudowny rozdział już tak długo czekamy na kolejny mam nadzieje że szybko dodasz nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  34. http://shine-bright-like-a-diamondss.blogspot.com/ zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 31.

Rozdział 18.

Rozdział 36.