rozdział 21.
Justin
poszedł a ja trzymałam kciuki, oddalili się, tak, że nie
widziałam ich. Nie było sensu stać i czekać aż wrócą, bo tak
na prawdę nie wiadomo kiedy to może nastąpić, więc poszłam do
namiotu. Przed namiotami siedziała reszta
- gdzie byłaś ? - zapytała Mel
- na śniadaniu - mruknęłam i Szłam w stronę naszego namiotu
- co? Z kim?
- Shadow - wzruszyłam ramionami i weszłam do namiotu. Schowałam się do śpiwora Justina, tak pięknie nim pachniał, że uśmiechnęłam się szeroko nabierając powietrza. Pożyczyłam także jego poduszkę
- Cat? Mogę ? - zobaczyłam Jazzy
- jasne, chodź - usiadłam, weszła i zajęła miejsce na przeciw mnie
- masz radio ? - zmarszczyłam brwi
- w telefonie a co?
- włącz - szeptała
- po co?
- zrób to po prostu - wzruszyłam ramionami i włączyłam radio - głośniej i połóż przy wyjściu - wykonałam jej prośbę, przesunęłyśmy się na tył - ok, teraz nie usłyszą. Jak się czujesz ?
- dobrze, czemu?
- mój brat powiedział Ci co zaszło między nim a Sedem ?
- no tak, pobili się
- a dlaczego - czułam się dziwnie, nie wiedziałam dokąd to zmierza
- o mnie ?
- to też, ale Rose coś czuje do Shadow i wczoraj ostro go podrywała, on nic sobie z tego nie robił, Ty podobasz się Sedowi i chciał jej pomoc, ale im nie wyszło, on coś czuje do Ciebie - uśmiechnęłam się
- wiem - przygryzłam wargę
- skąd ? - czułam że robię się czerwona na policzkach - Cat czy Ty i mój brat uprawialiście seks?
- nie - spuściłam głowę
- to co w takim razie i nie mów że nic bo widzę że coś - zaśmiała się
- byliśmy w wodzie, jakoś tak zrobiło się przyjemnie i oboje doszliśmy - wyszeptałam
- fuj - zaczęłyśmy się śmiać - ja się tam kąpałam rano !
- przepraszam
- to znaczy że jesteście razem ?
- nie, chyba nie- powiedziałam poważnie - bo wcześniej mu powiedziałam coś na ten temat i wątpię
- chciałabyś ? - złapała mnie za ręce, przytaknęłam - w sumie to wyglądacie jak para, chodzisz w jego koszulce, jeździcie sami autem, to super, on już jest Twój, tylko uważaj na Rose, ona... - W tym momencie Justin wszedł do namiotu
- co tu się dzieje ? - wyłączył muzykę w moim telefonie - imprezę robicie ? - usiadł przy mnie i pocałował mnie w policzek
- nie, rozmawiałyśmy - uśmiechnęłam się szeroko, przyciągnął mnie do siebie i przytulił
- wyglądacie jak dwoje zakochanych, trzymam kciuki i uciekam do mojego chłopaka - uśmiechnęła się i wyszła
- o co jej chodziło ? - spojrzał na mnie
- nie ważne, jak tam?
- dobrze, już wszystko między nami ok
- ciesze się - położyłam się a on obok - jestem zmęczona
- ja też, idziemy spać?
- jasne - leżeliśmy pod śpiworem, twarzami do siebie, zbliżył się i Musnął moje usta, Odwzajemniłam pocałunek i wplotłam dłoń w jego włosy, na co jęknął mi w usta - Justin - szepnęłam między pocałunkami
- hmm?
- kim jest dla Ciebie Rose ? - momentalnie spiął się - Justin ?
- jest dla mnie nikim, Ty jesteś ważna, nie ona - pocałował mnie namiętnie, dzięki czemu, uwierzyłam. Po jakimś czasie odwróciłam się tyłem do niego, przytulił mnie i usnęliśmy.
- gdzie byłaś ? - zapytała Mel
- na śniadaniu - mruknęłam i Szłam w stronę naszego namiotu
- co? Z kim?
- Shadow - wzruszyłam ramionami i weszłam do namiotu. Schowałam się do śpiwora Justina, tak pięknie nim pachniał, że uśmiechnęłam się szeroko nabierając powietrza. Pożyczyłam także jego poduszkę
- Cat? Mogę ? - zobaczyłam Jazzy
- jasne, chodź - usiadłam, weszła i zajęła miejsce na przeciw mnie
- masz radio ? - zmarszczyłam brwi
- w telefonie a co?
- włącz - szeptała
- po co?
- zrób to po prostu - wzruszyłam ramionami i włączyłam radio - głośniej i połóż przy wyjściu - wykonałam jej prośbę, przesunęłyśmy się na tył - ok, teraz nie usłyszą. Jak się czujesz ?
- dobrze, czemu?
- mój brat powiedział Ci co zaszło między nim a Sedem ?
- no tak, pobili się
- a dlaczego - czułam się dziwnie, nie wiedziałam dokąd to zmierza
- o mnie ?
- to też, ale Rose coś czuje do Shadow i wczoraj ostro go podrywała, on nic sobie z tego nie robił, Ty podobasz się Sedowi i chciał jej pomoc, ale im nie wyszło, on coś czuje do Ciebie - uśmiechnęłam się
- wiem - przygryzłam wargę
- skąd ? - czułam że robię się czerwona na policzkach - Cat czy Ty i mój brat uprawialiście seks?
- nie - spuściłam głowę
- to co w takim razie i nie mów że nic bo widzę że coś - zaśmiała się
- byliśmy w wodzie, jakoś tak zrobiło się przyjemnie i oboje doszliśmy - wyszeptałam
- fuj - zaczęłyśmy się śmiać - ja się tam kąpałam rano !
- przepraszam
- to znaczy że jesteście razem ?
- nie, chyba nie- powiedziałam poważnie - bo wcześniej mu powiedziałam coś na ten temat i wątpię
- chciałabyś ? - złapała mnie za ręce, przytaknęłam - w sumie to wyglądacie jak para, chodzisz w jego koszulce, jeździcie sami autem, to super, on już jest Twój, tylko uważaj na Rose, ona... - W tym momencie Justin wszedł do namiotu
- co tu się dzieje ? - wyłączył muzykę w moim telefonie - imprezę robicie ? - usiadł przy mnie i pocałował mnie w policzek
- nie, rozmawiałyśmy - uśmiechnęłam się szeroko, przyciągnął mnie do siebie i przytulił
- wyglądacie jak dwoje zakochanych, trzymam kciuki i uciekam do mojego chłopaka - uśmiechnęła się i wyszła
- o co jej chodziło ? - spojrzał na mnie
- nie ważne, jak tam?
- dobrze, już wszystko między nami ok
- ciesze się - położyłam się a on obok - jestem zmęczona
- ja też, idziemy spać?
- jasne - leżeliśmy pod śpiworem, twarzami do siebie, zbliżył się i Musnął moje usta, Odwzajemniłam pocałunek i wplotłam dłoń w jego włosy, na co jęknął mi w usta - Justin - szepnęłam między pocałunkami
- hmm?
- kim jest dla Ciebie Rose ? - momentalnie spiął się - Justin ?
- jest dla mnie nikim, Ty jesteś ważna, nie ona - pocałował mnie namiętnie, dzięki czemu, uwierzyłam. Po jakimś czasie odwróciłam się tyłem do niego, przytulił mnie i usnęliśmy.
Obudziłam
się pierwsza, sprawdziłam telefon, była 2 po południu, a Justin
słodko spał,przykryłam go i wyszłam. Siedział Lucas z Rose
- hej - powiedziałam zaspana
- hej - chłopak uśmiechnął się na mój widok - kawy ?
- o boże tak - usiadłam na ławeczce, nalał mi z termosu i podał
- jak się spało ?
- dobrze, w nocy nie spaliśmy bo ten przyszedł zakrwawiony, opatrzyłam go i poszliśmy się kąpać w jeziorze
- w nocy ? - zapytała dziewczyna
- w sumie to nad ranem bo jeszcze mieliśmy wymianę zdań długą - upiłam łyk, podbiegła Mel
- Cat ! Chodź się kąpać
- nie chce - wypiłam całą kawę
- ona nie chce ! - krzyknęła
- ciszej, Justin śpi- chłopacy przybiegli , wzięli mnie na ręce i takim sposobem wylądowałam w wodzie, zła wyszłam na most i Siedziałam, nie odzywałam się do nikogo, w tym czasie wszyscy do nas dołączyli, Justin w samych kąpielówkach z ręcznikiem przyszedł do mnie, a przed nim chwilę zjawiła się ta blondynka
- hej- usiadł obok - Rose była w namiocie naszym
- co ? -otworzyłam szeroko oczy
- chciała zrobić mi dobrze ustami
- że kurwa co ?! - zrobiło mi się słabo, nie mogłam oddychać
- wyrzuciłem ją, kociaku wszystko dobrze ? - spojrzałam na nią, patrzyła na Shadow
- tak chce grać? To zobaczymy
- co Ty mówisz ? - zmarszczył brwi
- poćwiczymy Twoje aktorstwo- rozłożyłam ręcznik i usiadłam przodem do chłopaka
- tak przy wszystkich? - uniósł brew
- lubię publiczność - zaśmiałam się, dotknęłam jego brwi - boli?
- nie, słuchaj Cat, chce z Tobą porozmawiać
- o czym ? - spojrzałam mu w oczy
- o tym dzisiaj rano, o nas
- było fajnie
- tak, bo chce Ci powiedzieć, że Ty... Że ja... My... Bo zrozumiałem, że... - zaśmiałam się i wpiłam w jego usta, to słodkie że tak się jąkał, ale zrozumiałam, wcześniej mi już powiedział że jestem ważna, nie umiał tego powiedzieć ale ja wiedziałam, Odwzajemnił pocałunek, który po chwili zmienił się w namiętny, nasze języki drażniły się, położyłam rękę na jego klatce piersiowej - Cat - szepnął, uśmiechnęłam się i spojrzałam mu w oczy, błyszczały się, wciągnąć mnie na swoje kolana, przytuliłam się do niego. Otulił mnie silnymi ramionami
- Shadow - szepnęłam - dziękuje - pocałował moje ramie - chce zrobić tatuaż - odsunął mnie i spojrzał mi w oczy
- żartujesz - nie zapytał, stwierdził z oburzeniem, nie wytrzymałam jego wzroku, spojrzałam na jego ramie na którym był jeden z tatuaży - jaki?
- ptaka, to kojarzy mi się z wolnością
- dobrze, a gdzie ? - wzięłam jego rękę i położyłam za brzuchu, zjechałam pod spodenki, nisko - nie ! Wykluczone, nie zgadzam się ! - patrzył przerażony w moje oczy
- ale.. - chciałam się sprzeciwić, w końcu to moje ciało i mogę robić co chce i gdzie chce
- powiedziałem nie - był surowy
- i tak to zrobię, chciałam żebyś wiedział - usiadłam obok, co on sobie myślał ? Nikt nie będzie mi mówił co mam robić, tym bardziej on. Jen usiadła obok mnie
- hej, nie miałyśmy okazji się poznać, jestem Jen - uśmiechała się
- Cat - zmusiłam się do uśmiechu
- jak kot? - Justin prychnął
- Taa, dlatego niektórzy mówią do mnie kocie lub kociaku - wskazałam na chłopaka
- rozumiem - cały czas życzliwie uśmiechała się do mnie - długo jesteście razem ?
- z kim ?
- no Ty z Shadow - otworzyłam szeroko oczy
- nie jesteśmy razem - powiedziałam zirytowana
- no jak to nie ? - przytulił mnie od tylu - im możemy powiedzieć, tak jesteśmy parą i jesteśmy bardzo szczęśliwi
- chyba w dupie Ci się poprzewracało - odepchnęłam go
- kochanie nie...
- odwal się Bieber - powiedziałam zła - a Ty ? Masz kogoś ?
- nie Luc wszystkich skutecznie odstrasza
- a podoba Ci się ktoś ? - przysunęłam się bliżej
- w naszej szkole jest taki jeden - na jej policzkach pojawił się rumieniec - jego brat ma studio tatuażu, on mu pomaga
- jak się nazywa ?
- Evan Cherrie - uśmiechnęłam się szeroko
- ten wysoki brunet co gra w kosza? - przytaknęła - on ciacho
- tylko nie umiem do niego zagadać
- ja chce zrobić sobie tatuaż, może pójdziesz ze mną ?
- nie zrobisz go - wtrącił Justin
- jasne, pójdę - patrzyła na mnie jak na jakiś skarb
- nie zrobisz żadnego tatuażu - powiedział zły, udałam że tego nie słyszę - Kurwa Cat ! Nie możesz
- bo co ? Bo Ty tak chcesz ?! Nie jestem Twoją własnością, wydaje mi się że mieliśmy już rozmowę na ten temat - wstał, odpalił papierosa i odszedł
- jesteś taka nie dobra - zaśmiała się- on jest przyzwyczajony że wszystko jest po jego myśli - spojrzałam na Rose, a raczej to gdzie siedziała, bo teraz szła za nim
- ktoś to musi zmienić - wzięłam oddech - a ta suka znowu za nim leci
- nie myśl o tym - zniknęła mi z oczu
- zaraz wracam - wstałam i szybkim krokiem poszłam w ich stronę, kiedy byłam nie daleko usłyszałam
- Rose przestań, wstań
- cicho, będzie Ci dobrze
- ja nie chce, wstań
- przecież wiem że ona Ci nie daje, a musisz dać upust emocją - stanęłam tak żeby mnie widział, ona klęczała przed nim, a on chciał ją podnieść. Momentalnie oczy zalały mi się łzami, zobaczył mnie. Pokiwałam z niedowierzaniem głową i wycofałam się
- Cat ! Caterina, poczekaj ! - szłam przed siebie, do namiotu, a raczej biegłam, zaczęłam pakować swoje rzeczy - Cat
- odejdź - warknęłam - wynos się - odepchnęłam go
- to nie tak jak mogło wyglądać - pakowałam dalej swoje rzeczy, wyszedł, ja też, stanął mi na drodze
- przepuść mnie- patrzyłam na buty, nie chciałam patrzeć w jego oczy
- nie, nigdzie nie idziesz
- widziałam już za dużo, puść mnie - wyszeptałam - wracam do domu
- cholera Cat, to na prawdę nie tak
- Justin, proszę- łzy płynęły po moich policzkach
- ja nie chciałem, do niczego nie doszło
- nie tłumacz się, nie jesteśmy razem i to Twoje życie, przepuść mnie
- proszę Cię.. Chce żebyś tu została
- to nie ma sensu - chciałam go wyminąć, ale zrobił coś, czego nigdy bym się nie spodziewała, uklęknął przede mną
- proszę - wziął moje ręce i pocałował je - proszę Cat
- po co mam tu być? Żeby ona w kółko chciała zrobić to co przed chwilą ? Na prawdę wolę wrócić do domu - objęłam jego twarz dłońmi i pogłaskałam policzki
- jutro ? - zaśmiałam się
- dobrze - wstał i pocałował mnie delikatnie i otarł moje łzy - ale ta suka niech trzyma się z daleka bo ją utopie
- jakaś Ty agresywna, podnieca mnie to - parsknęłam śmiechem, puściłam torbę i rzuciłam się na niego. Dłoń wplotłam w jego włosy i pocałowałam zachłannie przyciągając go jak najbardziej do siebie. Położył dłonie na moje pośladki i podniósł mnie, oplotłam go nogami
- i tak zrobię tatuaż - spojrzałam mu w oczy
- to kwestia dyskusyjna - klepnął mnie w pupę, odchyliłam jego głowę, ciągnąc za jego włosy
- zrobię go - pocałowałam go mocno, postawił mnie i wrzucił moje rzeczy do namiotu - weź ręcznik i idziemy popływać - wziął go i trzymając się za ręce poszliśmy w stronę wody
- to znaczy że jesteś moją dziewczyna ?
- można tak powiedzieć - uśmiechnęłam się, pocałował moją dłoń. Położył ręcznik na moście i wskoczył do wody, ja weszłam powoli, weszłam do pasa a on podpłynął
- może jesteś głodna
- nie - uśmiechnęłam się i chlapnęłam go wodą
- o nie - ruszył w moją stronę
- nawet nie zaczynaj - zaśmiałam się - to nie uda Ci się tak jak wcześniej
- dobrze - uśmiechnął i przytulił mnie - ten tatuaż.. Zapłacę za niego
- nie, sama to zrobię - uśmiechnęłam się - to w pewien sposób na uwolnienie się
- ale zawiozę was i odbiorę
- Justin, jestem dużą dziewczynka
- nie wątpię ale będę pilnował mojej dziewczyny - uśmiechnęłam się szeroko - co ?
- to tak pięknie brzmi w Twoich ustach - zbliżyłam usta do jego, uśmiechnęłam się i przyłożyłam usta do jego szyi
- ał co Ty robisz ?- odsunęłam się żeby zobaczyć swoje dzieło, dumnie się uśmiechnęłam i dotknęłam palcami
- mój - pocałowałam go i w tym momencie ktoś wskoczył do wody obok nas ...
- hej - powiedziałam zaspana
- hej - chłopak uśmiechnął się na mój widok - kawy ?
- o boże tak - usiadłam na ławeczce, nalał mi z termosu i podał
- jak się spało ?
- dobrze, w nocy nie spaliśmy bo ten przyszedł zakrwawiony, opatrzyłam go i poszliśmy się kąpać w jeziorze
- w nocy ? - zapytała dziewczyna
- w sumie to nad ranem bo jeszcze mieliśmy wymianę zdań długą - upiłam łyk, podbiegła Mel
- Cat ! Chodź się kąpać
- nie chce - wypiłam całą kawę
- ona nie chce ! - krzyknęła
- ciszej, Justin śpi- chłopacy przybiegli , wzięli mnie na ręce i takim sposobem wylądowałam w wodzie, zła wyszłam na most i Siedziałam, nie odzywałam się do nikogo, w tym czasie wszyscy do nas dołączyli, Justin w samych kąpielówkach z ręcznikiem przyszedł do mnie, a przed nim chwilę zjawiła się ta blondynka
- hej- usiadł obok - Rose była w namiocie naszym
- co ? -otworzyłam szeroko oczy
- chciała zrobić mi dobrze ustami
- że kurwa co ?! - zrobiło mi się słabo, nie mogłam oddychać
- wyrzuciłem ją, kociaku wszystko dobrze ? - spojrzałam na nią, patrzyła na Shadow
- tak chce grać? To zobaczymy
- co Ty mówisz ? - zmarszczył brwi
- poćwiczymy Twoje aktorstwo- rozłożyłam ręcznik i usiadłam przodem do chłopaka
- tak przy wszystkich? - uniósł brew
- lubię publiczność - zaśmiałam się, dotknęłam jego brwi - boli?
- nie, słuchaj Cat, chce z Tobą porozmawiać
- o czym ? - spojrzałam mu w oczy
- o tym dzisiaj rano, o nas
- było fajnie
- tak, bo chce Ci powiedzieć, że Ty... Że ja... My... Bo zrozumiałem, że... - zaśmiałam się i wpiłam w jego usta, to słodkie że tak się jąkał, ale zrozumiałam, wcześniej mi już powiedział że jestem ważna, nie umiał tego powiedzieć ale ja wiedziałam, Odwzajemnił pocałunek, który po chwili zmienił się w namiętny, nasze języki drażniły się, położyłam rękę na jego klatce piersiowej - Cat - szepnął, uśmiechnęłam się i spojrzałam mu w oczy, błyszczały się, wciągnąć mnie na swoje kolana, przytuliłam się do niego. Otulił mnie silnymi ramionami
- Shadow - szepnęłam - dziękuje - pocałował moje ramie - chce zrobić tatuaż - odsunął mnie i spojrzał mi w oczy
- żartujesz - nie zapytał, stwierdził z oburzeniem, nie wytrzymałam jego wzroku, spojrzałam na jego ramie na którym był jeden z tatuaży - jaki?
- ptaka, to kojarzy mi się z wolnością
- dobrze, a gdzie ? - wzięłam jego rękę i położyłam za brzuchu, zjechałam pod spodenki, nisko - nie ! Wykluczone, nie zgadzam się ! - patrzył przerażony w moje oczy
- ale.. - chciałam się sprzeciwić, w końcu to moje ciało i mogę robić co chce i gdzie chce
- powiedziałem nie - był surowy
- i tak to zrobię, chciałam żebyś wiedział - usiadłam obok, co on sobie myślał ? Nikt nie będzie mi mówił co mam robić, tym bardziej on. Jen usiadła obok mnie
- hej, nie miałyśmy okazji się poznać, jestem Jen - uśmiechała się
- Cat - zmusiłam się do uśmiechu
- jak kot? - Justin prychnął
- Taa, dlatego niektórzy mówią do mnie kocie lub kociaku - wskazałam na chłopaka
- rozumiem - cały czas życzliwie uśmiechała się do mnie - długo jesteście razem ?
- z kim ?
- no Ty z Shadow - otworzyłam szeroko oczy
- nie jesteśmy razem - powiedziałam zirytowana
- no jak to nie ? - przytulił mnie od tylu - im możemy powiedzieć, tak jesteśmy parą i jesteśmy bardzo szczęśliwi
- chyba w dupie Ci się poprzewracało - odepchnęłam go
- kochanie nie...
- odwal się Bieber - powiedziałam zła - a Ty ? Masz kogoś ?
- nie Luc wszystkich skutecznie odstrasza
- a podoba Ci się ktoś ? - przysunęłam się bliżej
- w naszej szkole jest taki jeden - na jej policzkach pojawił się rumieniec - jego brat ma studio tatuażu, on mu pomaga
- jak się nazywa ?
- Evan Cherrie - uśmiechnęłam się szeroko
- ten wysoki brunet co gra w kosza? - przytaknęła - on ciacho
- tylko nie umiem do niego zagadać
- ja chce zrobić sobie tatuaż, może pójdziesz ze mną ?
- nie zrobisz go - wtrącił Justin
- jasne, pójdę - patrzyła na mnie jak na jakiś skarb
- nie zrobisz żadnego tatuażu - powiedział zły, udałam że tego nie słyszę - Kurwa Cat ! Nie możesz
- bo co ? Bo Ty tak chcesz ?! Nie jestem Twoją własnością, wydaje mi się że mieliśmy już rozmowę na ten temat - wstał, odpalił papierosa i odszedł
- jesteś taka nie dobra - zaśmiała się- on jest przyzwyczajony że wszystko jest po jego myśli - spojrzałam na Rose, a raczej to gdzie siedziała, bo teraz szła za nim
- ktoś to musi zmienić - wzięłam oddech - a ta suka znowu za nim leci
- nie myśl o tym - zniknęła mi z oczu
- zaraz wracam - wstałam i szybkim krokiem poszłam w ich stronę, kiedy byłam nie daleko usłyszałam
- Rose przestań, wstań
- cicho, będzie Ci dobrze
- ja nie chce, wstań
- przecież wiem że ona Ci nie daje, a musisz dać upust emocją - stanęłam tak żeby mnie widział, ona klęczała przed nim, a on chciał ją podnieść. Momentalnie oczy zalały mi się łzami, zobaczył mnie. Pokiwałam z niedowierzaniem głową i wycofałam się
- Cat ! Caterina, poczekaj ! - szłam przed siebie, do namiotu, a raczej biegłam, zaczęłam pakować swoje rzeczy - Cat
- odejdź - warknęłam - wynos się - odepchnęłam go
- to nie tak jak mogło wyglądać - pakowałam dalej swoje rzeczy, wyszedł, ja też, stanął mi na drodze
- przepuść mnie- patrzyłam na buty, nie chciałam patrzeć w jego oczy
- nie, nigdzie nie idziesz
- widziałam już za dużo, puść mnie - wyszeptałam - wracam do domu
- cholera Cat, to na prawdę nie tak
- Justin, proszę- łzy płynęły po moich policzkach
- ja nie chciałem, do niczego nie doszło
- nie tłumacz się, nie jesteśmy razem i to Twoje życie, przepuść mnie
- proszę Cię.. Chce żebyś tu została
- to nie ma sensu - chciałam go wyminąć, ale zrobił coś, czego nigdy bym się nie spodziewała, uklęknął przede mną
- proszę - wziął moje ręce i pocałował je - proszę Cat
- po co mam tu być? Żeby ona w kółko chciała zrobić to co przed chwilą ? Na prawdę wolę wrócić do domu - objęłam jego twarz dłońmi i pogłaskałam policzki
- jutro ? - zaśmiałam się
- dobrze - wstał i pocałował mnie delikatnie i otarł moje łzy - ale ta suka niech trzyma się z daleka bo ją utopie
- jakaś Ty agresywna, podnieca mnie to - parsknęłam śmiechem, puściłam torbę i rzuciłam się na niego. Dłoń wplotłam w jego włosy i pocałowałam zachłannie przyciągając go jak najbardziej do siebie. Położył dłonie na moje pośladki i podniósł mnie, oplotłam go nogami
- i tak zrobię tatuaż - spojrzałam mu w oczy
- to kwestia dyskusyjna - klepnął mnie w pupę, odchyliłam jego głowę, ciągnąc za jego włosy
- zrobię go - pocałowałam go mocno, postawił mnie i wrzucił moje rzeczy do namiotu - weź ręcznik i idziemy popływać - wziął go i trzymając się za ręce poszliśmy w stronę wody
- to znaczy że jesteś moją dziewczyna ?
- można tak powiedzieć - uśmiechnęłam się, pocałował moją dłoń. Położył ręcznik na moście i wskoczył do wody, ja weszłam powoli, weszłam do pasa a on podpłynął
- może jesteś głodna
- nie - uśmiechnęłam się i chlapnęłam go wodą
- o nie - ruszył w moją stronę
- nawet nie zaczynaj - zaśmiałam się - to nie uda Ci się tak jak wcześniej
- dobrze - uśmiechnął i przytulił mnie - ten tatuaż.. Zapłacę za niego
- nie, sama to zrobię - uśmiechnęłam się - to w pewien sposób na uwolnienie się
- ale zawiozę was i odbiorę
- Justin, jestem dużą dziewczynka
- nie wątpię ale będę pilnował mojej dziewczyny - uśmiechnęłam się szeroko - co ?
- to tak pięknie brzmi w Twoich ustach - zbliżyłam usta do jego, uśmiechnęłam się i przyłożyłam usta do jego szyi
- ał co Ty robisz ?- odsunęłam się żeby zobaczyć swoje dzieło, dumnie się uśmiechnęłam i dotknęłam palcami
- mój - pocałowałam go i w tym momencie ktoś wskoczył do wody obok nas ...
Wiecie co ? to żałosne że trzeba się prosić o kom. bo potraficie napisać ponad 50 a jak o nie nie poproszę to ledwie 20 -.-
Super rozdział czekam na nowy :)
OdpowiedzUsuńto także żałosne ,że od nas wymagasz a jak ktoś pyta się o rozdział np na asku to masz wielkie pretensję ale nie ważne ...sama mówiłaś ,że nie piszesz dla rozgłosu tylko dlatego ,że pisanie to dla ciebie odskocznia a wymagasz komentarzy co mija się z faktami ...
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału mi się bardzo podobał
sorry ,że kom nie był zbyt miły ale chciałam Ci napisać szczerzę co myślę i nie hejtuję tylko piszę swoją opinię którą przecież możesz olać .. :>.
Bez obrazy, uwielbiam twojego bloga ale zgadzam się z komentarzem powyżej.
UsuńA rozdział świetny :)
piszesz opowiadanie ? nie wkurwia Cie jak dostajesz pełno pytań " kiedy nn" ? bo mnie owszem, tym bardziej że mam takie 4 letnie coś biegające po domu, które chce żebym spędzała z nim czas..
Usuńczekam na nowy rozdział fajnie że są razem w końcu oficjalniei mam nadzieje że na dłudo ! @SpringLoveee
OdpowiedzUsuńmmmmm są razemm :d czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńboski nie moge doczekać się nn :)
OdpowiedzUsuńZajebiste *.*
OdpowiedzUsuńSą razem Awwwwwww :*
Czekam na nn :D i na drugim też :P
xoxo
kocham twoje opowiadanie...
OdpowiedzUsuńczekam na następny rozdział :D
Aww... w końcu razem.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
Super super super bardzo mi się podoba z niecierpliwością czekam na następny rozdział. Nie przejmuj się brakiem komentarzy to że ludzie nie komentują nie znaczy że nie czytają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Tori
Cudowny rozdzial :) sie porobilo :D czekam na nastepny <3
OdpowiedzUsuńmrr mrr piękny rozdział! <3 czekam na następny : 3 Myślę, że Justin będzie bardzo pokazywał wszystkim wokół, że Cat jest właśnie jego ; 3
OdpowiedzUsuńuwielbiam <3 ! proszę o nn jak najszybciej ; *
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadanie. Pisz dłuższe rozdziały. Bardzo wciąga. Czekam na nn!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. <3
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE ! Dziewczyno, niedawno znalazłam twojego bloga i jestem nim na maksa oczarowana, jest świetny. normalnie się zakochałam.
OdpowiedzUsuńrose to idiotka. Pewnie to ona wskoczyła do wody..
czy Cay zrobiła mu malinke ? xDDDDDD :D *_*
Super ! Mam nadzieję , że zajrzysz do mnie i wyrazisz swoją opinię. Blog tak dopiero się rozkręca, to dopiero początek, jednak mam nadzieję, że choć trochę cie zainteresuje <3
http://because-life-is-a-fairy-tale.blogspot.com/
Ciekawe kto .... Boskie :)
OdpowiedzUsuńZajebisty :D Ale jakbyś mogła pisać takie jak dawniej, tzn takie dłuższe. ;) xd
OdpowiedzUsuńZajebisty.... tylko dodawaj częściej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Są razem :) już się nie mogłam doczekać. Tylko jeszcze ta Rose. Czekam na kolejny i nie przejmuj sie tymi komentarzami. Tak zawsze jest.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział! Nie mogę doczekać się nn ;P
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział . Cat i Shadown są tacy słodcyyy <333 Czekam na nn ;*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńboskie *.* pisz dalej : ) zapraszam do mnie http://justinandcharlotte.blogspot.com/ :D
OdpowiedzUsuńzajebisty : )
OdpowiedzUsuńwspaniały : *
OdpowiedzUsuńwielbię twego bloga a co do rozdziału super : )
OdpowiedzUsuńLove it
OdpowiedzUsuńja zawsze dodaję <3 kocham i czekam ;*
OdpowiedzUsuńekstra! czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńPiszmy a nie ;D
OdpowiedzUsuńJest boskie czytam od dłuższego czasu to i jest boskie ;D
Ja cie...!!!! To jest SUPER!!!!!!!!!! Ciekawe kto wskoczył do wody...? Podejrzewam, że to Rose... czekam nn. <3 :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, zaczyna sie dziac z Rose. Uwielbiam Twojego bloga <3
OdpowiedzUsuńbsbxhxxhebe kocham .... tak wgl ona ma takie zmiany zachowania jak babka w ciąży xdd @Justin_My_Booo
OdpowiedzUsuńSuper tylko...Uprawiali w końcu ten sex czy nie? xD
OdpowiedzUsuńpragnę więcej ! Dodaj szybko, bo mnie ciekawość chyba zeżre o.O
OdpowiedzUsuńwielbię twego bloga a rozdział super : )
OdpowiedzUsuńświetny juz czekam na następny
OdpowiedzUsuńcudo *.*
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział czekam na więcej !
OdpowiedzUsuńświeetne!
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny ?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam...to ja nie dodaje a czytam...:(
OdpowiedzUsuńTeraz już się postaram komentować :D
A rozdział świetny...akcja się kręci :**
Wspaniały * . * <3 Kiedy nn?
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następneeego, proszę, dodaj szyyybko xddd a rodział suuper :*
OdpowiedzUsuńKocham to! Jest cudowne, już się nie mogę doczekać następnego <3
OdpowiedzUsuńsuper ! ^.^
OdpowiedzUsuńJAK SŁODKO <3
OdpowiedzUsuńSuper <3 A kiedy nowy ??
OdpowiedzUsuńAle fajnie. Cat i Shadow wreszcie są razem :D
OdpowiedzUsuńRozdział prześwietny<3
Czekam na nn;*
Kooooooooocham <3
OdpowiedzUsuń