Rozdział 26.
Justin rzucił się na Neala, który uchylił się od ciosu i unieruchomił go na podłodze - Nick ! - wybiegłam z pokoju a Justin jakimś cudem wydostał się i zaczęli się okładać pięściami. Chciałam ich rozdzielić lecz sama nie mogłam dać sobie rady, po chwili mój brat mi pomagał, zabrał zakrwawionego Biebera, a ja pomogłam przyjacielowi - przepraszam, tak strasznie Cię przepraszam za niego - daj spokój nic mi nie jest - uśmiechnął się i przytulił mnie - a co z Tobą? Wszystko dobrze? - poza złamanym sercem jestem cała - pocałował mnie w głowę i mocno przytulił - kocham go - wyszeptałam - porozmawiaj z nim, tak będzie lepiej dla was, wyjaśnicie sobie wszystko - nie - przerwałam mu - nie chce, muszę o nim zapomnieć i zacząć na nowo - głaskał mnie po głowie - zabierz mnie stąd proszę, nie chce tu być teraz - szeptałam mu prawie płacząc - zabiorę Cię w miejsce gdzie to wszystko straci znaczenie - odsunął mnie trochę - umiesz rysować? - pokręciłam przecząco głową - trudno, chodź - mogę się przeb