Rozdział 24.
-
boję się - szepnęłam kiedy Justin zatrzymał się pod salonem,
- iść z wami? - spojrzał na mnie. Tak chciałam żeby był tam ze mną, ale obiecałam
- nie, będzie Jen
- nie będzie bolało, myśl o czymś innym - pocałował mnie
- jasne- szepnęłam wysiadając z auta - chodźmy, chce mieć to za sobą
- jasne - uśmiechnęła się i szła obok - jesteś pewna?
- nie ale chce to mieć za sobą - otworzyłam drzwi i nogi się pode mną ugięły. Było.. Strasznie.. Ściany były czerwono żółte, ozdabiały je zdjęcia i plakaty, na jednym była Kate von D, nad "recepcja " wisiał telewizor, po pomieszczeniu były rozstawione kolumny z których słychać było muzykę metalową. W tym momencie odechciało mi się tatuażu, jeżeli chcieli zachęcić klientów do zrobienia sobie pamiątki na całe życie, takie wnętrze stanowczo odstraszało i jeżeli ktoś miał wątpliwości to patrząc na to na pewno by się wycofał. Spojrzałam jeszcze raz na pomieszczenie i dostrzegłam kilka osób, w tym 2 ze szkoły
- chyba chcą mi poderwać Evana - mruknęła zirytowana - żałosne - cicho się zaśmiałam i wtedy wyszedł chłopak w którym kochała się połowa dziewczyn w szkole, szedł prosto do nas, Jen pisnęła mi do ucha
- cześć jestem Evan - uśmiechnął się, liczyłam że przyjaciółka nas przedstawi ale tylko się uśmiechała zalotnie
- ja jestem Caterina ale mówią Cat a to jest Jennifer - wskazałam na nią - ale mówią
- Jen - odezwała się w końcu
- fajnie - uśmiechnął się pokazując białe i równe zęby, kogoś mi przypominał z tym uśmiechem ale nie mogłam tego nigdzie przypisać - która z was chciała tatuaż ?
- ja- uniosłam lekko rękę
- chodź tutaj - podszedł do blatu przy wejściu - co to miałoby być?
- ptak, podczas lotu
- ptak - powtórzył i Przygryzł wargę, przeglądał jakieś kartki - o mam - obdarzył mnie uśmiechem - tu masz kilka wzorów, zastanów się na spokojnie który Ci się podoba, co byś chciała zmienić i za chwilę ktoś podejdzie i podzielisz się z nim swoimi uwagami
- dzięki - uśmiechnęłam się, jeden obrazek od razu wpadł mi w oko, ona natomiast wpatrywała się w chłopaka i wcale mi nie pomagała - co o tym sądzisz ?- wskazałam palcem na szkic
- daj spokój kleją się do niego jak nie wiem co - zaśmiałam się cicho
- mówiłam o tatuażu
- przecież wiem tak tylko cię sprawdzałam jest śliczny - wcale nie spojrzała.. no tak czego się mogłam spodziewa. po kilku minutach z zaplecza wyszedł mężczyzna, podszedł do mnie z uśmiechem
- wybrałaś ? - wyglądał na miłego miał obrączkę na palcu czyli miał rodzinę, nie mógł być aż taki straszny, odwzajemniłam uśmiech
- tak chciała bym ten tylko żeby był troszkę większy - wskazałam na kartkę, poparł mój wybór uśmiech
- da się zrobić, daj mi chwilkę i pokaż jaki ma być duży - pokazałam mniej więcej jaki bym chciała rozmiar - okej usiądź sobie i poczekaj a ja to na szkicuje na kalce
- jasne - uśmiechnęła się i usiadłam na krzesełku- może zagadaj do niego, samym siedzeniem i patrzeniem go nie to zdobędziesz - udała że mnie nie słyszy, ktoś wszedł i Evan podszedł, przechodząc obok nas, automatycznie się odwróciłam i zatkalo mnie. Kilka metrów ode mnie stał chłopak, z którym kiedyś myślałam że spędze resztę życia, to jemu się oddalam pierwszy raz. Może i byłabym z nim do teraz gdyby nie fakt że nie podobał się mojej mamie. A raczej nie podobało się jej że miał tatuaże. Był wysoki, brunet, niebieskie oczy
- cholera jego brat to też straszne ciacho - odwróciłam się szybko. No tak, to stąd kojarzyłam młodego. Mimo że od tamtego czasu minęły 2 lata, on był kimś ważnym i pewnie nigdy go nie zapomnę. Weszli do pomieszczenia obok
- wychodzimy stąd - Wstałam
- co Ci jest, wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha
- muszę zapalić - uśmiechnęłam się
- oj siadaj.. Ja się stąd nie ruszam - wywróciłam oczami i usiadłam. Wtedy wyszli, patrzyłam na niego, nie zmienił się, tylko miał więcej tatuaży. Podszedł do lady i przeglądał zeszyt, po chwili odwrócił się i spojrzał na mnie, serce zabiło mi mocniej, oddech przyspieszył a na widok jego uśmiechu zrobiło mi się słabo
- znasz go ? - szepnęła mi do ucha
- tak - podszedł
- Cat, nie wierze, kogo jak kogo ale Ciebie bym się nie spodziewał tutaj
- cześć Neal
- co tutaj robisz ? - uśmiechał się cały czas
- chce tatuaż - zaśmiał się
- mówisz poważnie ? Jak chciałem Ci zrobić to powiedziałaś że jestem głupi i nigdy tego nie zrobisz
- miałam wtedy 15 lat - uderzyłam go lekko w ramie - a teraz zmieniłam zdanie - uśmiechnęłam się szeroko
- zajął się tutaj już ktoś Tobą?
- tak, jest na zapleczu
- w takim razie przepraszam Panie na chwilę - wstał i wszedł do pomieszczenia
- co to było ? - otworzyła szeroko oczy - przecież .. Jak Ty go możesz znać? Cat czemu ja nic nie wiem?
- byłam z nim kiedyś - uśmiechnęłam się - nawet jak byłam z Tonym to spotykałam się z nim czasami
- teraz wiem że te wszystkie dziewczyny przychodzą tu dla niego, w sumie nie dziwię się, bo jak on wygląda
- nie widziałaś go całego - uśmiechnęłam się i w głowie pojawił mi się jego obraz a chwilę później stał przede mną
- chodź, zrobię Ci tatuaż - wskazał na dziewczynę - Tobą zajmie się Eric - dziewczyna widocznie nie była zadowolona
- Neal nie trzeba, tamten Pan może mi zrobić tatuaż, mi to różnicy nie robi - spojrzał na mnie i uśmiechnął się
- nie, muszę to zrobić ja, przy okazji wyjaśnimy sobie kilka spraw, chodź
- jasne - uśmiechnęłam się i poszłam za nim
- gdzie ten tatuaż chcesz ? - pokazałam mu miejsce - chcesz przy wszystkich? Czy do osobnego pomieszczenia?
- jak uważasz - w tym momencie weszła też dziewczyna której on miał robić tatuaż, zmierzyła mnie wzrokiem, wiedziałam że przyszła tutaj tylko dla niego i jestem niemal pewna że mogłaby czekać na te wizytę nawet i pół roku byle tylko dotykał jej Neal - możemy zostać tu - uśmiechnęłam się lekko
- boisz się mnie ? Że coś mógłbym Ci zrobić
- tak - uśmiechnęłam się - nie dość że boję się tatuażu to jeszcze teraz Ciebie - uklęknął przede mną i odpiął mi spodnie - Boże gdyby to mój chłopak widział chyba byłbyś martwy - zaśmiał się
- tutaj? - założył czarne rękawiczki i wskazał miejsce
- tak - zsunął mi spodnie i majtki tak nisko jak trzeba było popryskał jakimś płynem
- teraz się nie ruszaj - przyłożył papier i dociskał go, po chwili zabrał - ślicznie będzie - uśmiechnął się - tu masz lustro, zobacz jak to wygląda, może chcesz niżej albo wyżej? - spojrzałam
- tak będzie idealnie
- ok to połóż się tu - wskazał mi miejsce - chwilę poczekamy aż wyschnie
- ok - zrobiłam to co mi kazał
- dalej jesteś z Tonym ? - przygotowywał wszystko
- nie, można powiedzieć że w końcu otworzyłam oczy
- mówiłem Ci że to dupek, więc kto jest teraz tym szczęściarzem ?
- może znasz .. Justin Bieber - spojrzał na mnie
- mówisz poważnie?
- czyli go znasz
- to nie chłopak dla Ciebie - podniosłam się
- to nie Twoja sprawa z kim się spotykam - powiedziałam zła - a z reszta ty też nim nie byłeś, za stary dla mnie byłeś ale ja tego nie widziałam
- byliśmy idealni
- powiedz to mojej mamie - zaśmiał się
- fakt, nie cieszył ją ten związek
- mało powiedziane, myślała że skończę cała w tatuażach jak Ty
- twój chłopak też ma ich sporo, nic na to nie mówi? - usiadł z maszynką
- nie miała okazji go poznać
- ok teraz tak każdy ma inną wytrzymałość
- Neal słyszałam to setki razy kiedy robiłeś tatuaże i tak powiem stop - uśmiechnął się szeroko
- pojętna z Ciebie uczennica
- przestań chrzanić i do roboty - powiedziałam poważnie i po chwili zaczęliśmy się śmiać. Zawsze to on używał tego tekstu
- wisisz mi 5 dolców
- ta umowa już nie obowiązuje - poczułam igłę
- boli?
- da się przeżyć - uśmiechnęłam się, tak na prawdę ledwo czułam
- jak ukryłaś go przed matka ? Przecież ona zawsze pierwsza wszystko wie
- no cóż - uśmiechnęłam się - mieszkam z ojcem - otworzył szeroko oczy
- pieprzysz, co on na to ?
- uważa że to porządny chłopak i bardzo go lubi
- nieźle - uśmiechnął się
- a jak u Ciebie? Masz kogoś czy seks bez zobowiązań w dalszym ciągu? - uśmiechnął się łobuzersko - czyli seks - rozmawialiśmy przez cały czas, po godzinie tatuaż był gotowy
- powiedz chłopakowi żeby był ostrożny i tatuażem, jeżeli chcecie się zabawić to w najbliższym tygodniu odradzam albo zaklej to plastrem
- ok - uśmiechnęłam się- to ile ?
- daj spokój, na koszt firmy mała
- dzięki - cmoknęłam go w policzek
- tutaj masz jak pielęgnować go - podał mi kartkę, wyciągnął także wizytówkę i napisał na odwrocie numer - w razie pytań, dzwon
- jasne - wzięłam długopis i napisałam mu numer na przedramieniu - w razie co, dzwon - rozejrzałam się za Jen i ku mojemu zdziwieniu siedziała i rozmawiała z Evanem - powiedz mu że to fajna dziewczyna i żeby się z nią umówił - powiedziałam ciszej
- dlaczego miałbym to zrobić?
- bo Cię proszę a ona za nim szaleje
- zastanowię się - mrugnął do mnie
- do usłyszenia Neal
- do zobaczenia Cat
***
- nie podoba mi się ten facet - powiedział Justin chwilę przed tym jak wpił się w moje usta przed autem
- nie obchodzi mnie to kochanie - wplatałam palce w jego włosy i odciągnęłam do tylu jego
- możemy jechać? - wywróciła oczami przyjaciółka
- słyszysz ? - klepnęłam go w pupę - jedziemy - cmoknęłam go w usta i wsiadłam do auta, uśmiechnął się i wsiadł za kierownicę
- o Cat pamiętaj żeby sprawdzić to co nam obiecałaś
- co takiego ? - odwróciłam się do niej zdziwiona
- no wiesz.. To o czym rozmawiałyśmy wczoraj
- przestań ! - odwróciłam się
- co masz sprawdzić ?- spojrzał na mnie przelotnie
- nic takiego - uśmiechnęłam się - do jutra Ci powiem - zaśmiałyśmy się
- powiesz mi ? - uniósł brew
- później - pocałowałam go w policzek - Jen gdzie jechać?
- do domu poproszę -Justin ku mojemu zdziwieniu bez słowa sprzeciwu zawiózł ja do domu i wróciliśmy do nas. Od razu poszłam do pokoju i zadzwoniłam do Mel
- coś się stało ? - powiedziała wesoło
- tatuaż.. Robił mi Neal
- żartujesz !
- dał mi swój numer i ja dałam mu swój
- Cat do cholery ! A co z Shadow ? Wiesz jaki on jest, jak się dowie..
- to był impuls, nie mam zamiaru się z nim kontaktować - drzwi pokoju się otworzyły
- Cat
- muszę kończyć pa - rozłączyłam się - coś się stało ?
- wychodzę, mamy spotkanie nie wiem o której wrócę - podszedł i dał mi szybkiego buziaka
- jasne - uśmiechnęłam się lekko i położyłam
- ej Cat co się dzieje ?
- bądź ostrożny, dobrze ? -nie odpowiedział, uśmiechnął się tylko. Miałam złe przeczucie..
- iść z wami? - spojrzał na mnie. Tak chciałam żeby był tam ze mną, ale obiecałam
- nie, będzie Jen
- nie będzie bolało, myśl o czymś innym - pocałował mnie
- jasne- szepnęłam wysiadając z auta - chodźmy, chce mieć to za sobą
- jasne - uśmiechnęła się i szła obok - jesteś pewna?
- nie ale chce to mieć za sobą - otworzyłam drzwi i nogi się pode mną ugięły. Było.. Strasznie.. Ściany były czerwono żółte, ozdabiały je zdjęcia i plakaty, na jednym była Kate von D, nad "recepcja " wisiał telewizor, po pomieszczeniu były rozstawione kolumny z których słychać było muzykę metalową. W tym momencie odechciało mi się tatuażu, jeżeli chcieli zachęcić klientów do zrobienia sobie pamiątki na całe życie, takie wnętrze stanowczo odstraszało i jeżeli ktoś miał wątpliwości to patrząc na to na pewno by się wycofał. Spojrzałam jeszcze raz na pomieszczenie i dostrzegłam kilka osób, w tym 2 ze szkoły
- chyba chcą mi poderwać Evana - mruknęła zirytowana - żałosne - cicho się zaśmiałam i wtedy wyszedł chłopak w którym kochała się połowa dziewczyn w szkole, szedł prosto do nas, Jen pisnęła mi do ucha
- cześć jestem Evan - uśmiechnął się, liczyłam że przyjaciółka nas przedstawi ale tylko się uśmiechała zalotnie
- ja jestem Caterina ale mówią Cat a to jest Jennifer - wskazałam na nią - ale mówią
- Jen - odezwała się w końcu
- fajnie - uśmiechnął się pokazując białe i równe zęby, kogoś mi przypominał z tym uśmiechem ale nie mogłam tego nigdzie przypisać - która z was chciała tatuaż ?
- ja- uniosłam lekko rękę
- chodź tutaj - podszedł do blatu przy wejściu - co to miałoby być?
- ptak, podczas lotu
- ptak - powtórzył i Przygryzł wargę, przeglądał jakieś kartki - o mam - obdarzył mnie uśmiechem - tu masz kilka wzorów, zastanów się na spokojnie który Ci się podoba, co byś chciała zmienić i za chwilę ktoś podejdzie i podzielisz się z nim swoimi uwagami
- dzięki - uśmiechnęłam się, jeden obrazek od razu wpadł mi w oko, ona natomiast wpatrywała się w chłopaka i wcale mi nie pomagała - co o tym sądzisz ?- wskazałam palcem na szkic
- daj spokój kleją się do niego jak nie wiem co - zaśmiałam się cicho
- mówiłam o tatuażu
- przecież wiem tak tylko cię sprawdzałam jest śliczny - wcale nie spojrzała.. no tak czego się mogłam spodziewa. po kilku minutach z zaplecza wyszedł mężczyzna, podszedł do mnie z uśmiechem
- wybrałaś ? - wyglądał na miłego miał obrączkę na palcu czyli miał rodzinę, nie mógł być aż taki straszny, odwzajemniłam uśmiech
- tak chciała bym ten tylko żeby był troszkę większy - wskazałam na kartkę, poparł mój wybór uśmiech
- da się zrobić, daj mi chwilkę i pokaż jaki ma być duży - pokazałam mniej więcej jaki bym chciała rozmiar - okej usiądź sobie i poczekaj a ja to na szkicuje na kalce
- jasne - uśmiechnęła się i usiadłam na krzesełku- może zagadaj do niego, samym siedzeniem i patrzeniem go nie to zdobędziesz - udała że mnie nie słyszy, ktoś wszedł i Evan podszedł, przechodząc obok nas, automatycznie się odwróciłam i zatkalo mnie. Kilka metrów ode mnie stał chłopak, z którym kiedyś myślałam że spędze resztę życia, to jemu się oddalam pierwszy raz. Może i byłabym z nim do teraz gdyby nie fakt że nie podobał się mojej mamie. A raczej nie podobało się jej że miał tatuaże. Był wysoki, brunet, niebieskie oczy
- cholera jego brat to też straszne ciacho - odwróciłam się szybko. No tak, to stąd kojarzyłam młodego. Mimo że od tamtego czasu minęły 2 lata, on był kimś ważnym i pewnie nigdy go nie zapomnę. Weszli do pomieszczenia obok
- wychodzimy stąd - Wstałam
- co Ci jest, wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha
- muszę zapalić - uśmiechnęłam się
- oj siadaj.. Ja się stąd nie ruszam - wywróciłam oczami i usiadłam. Wtedy wyszli, patrzyłam na niego, nie zmienił się, tylko miał więcej tatuaży. Podszedł do lady i przeglądał zeszyt, po chwili odwrócił się i spojrzał na mnie, serce zabiło mi mocniej, oddech przyspieszył a na widok jego uśmiechu zrobiło mi się słabo
- znasz go ? - szepnęła mi do ucha
- tak - podszedł
- Cat, nie wierze, kogo jak kogo ale Ciebie bym się nie spodziewał tutaj
- cześć Neal
- co tutaj robisz ? - uśmiechał się cały czas
- chce tatuaż - zaśmiał się
- mówisz poważnie ? Jak chciałem Ci zrobić to powiedziałaś że jestem głupi i nigdy tego nie zrobisz
- miałam wtedy 15 lat - uderzyłam go lekko w ramie - a teraz zmieniłam zdanie - uśmiechnęłam się szeroko
- zajął się tutaj już ktoś Tobą?
- tak, jest na zapleczu
- w takim razie przepraszam Panie na chwilę - wstał i wszedł do pomieszczenia
- co to było ? - otworzyła szeroko oczy - przecież .. Jak Ty go możesz znać? Cat czemu ja nic nie wiem?
- byłam z nim kiedyś - uśmiechnęłam się - nawet jak byłam z Tonym to spotykałam się z nim czasami
- teraz wiem że te wszystkie dziewczyny przychodzą tu dla niego, w sumie nie dziwię się, bo jak on wygląda
- nie widziałaś go całego - uśmiechnęłam się i w głowie pojawił mi się jego obraz a chwilę później stał przede mną
- chodź, zrobię Ci tatuaż - wskazał na dziewczynę - Tobą zajmie się Eric - dziewczyna widocznie nie była zadowolona
- Neal nie trzeba, tamten Pan może mi zrobić tatuaż, mi to różnicy nie robi - spojrzał na mnie i uśmiechnął się
- nie, muszę to zrobić ja, przy okazji wyjaśnimy sobie kilka spraw, chodź
- jasne - uśmiechnęłam się i poszłam za nim
- gdzie ten tatuaż chcesz ? - pokazałam mu miejsce - chcesz przy wszystkich? Czy do osobnego pomieszczenia?
- jak uważasz - w tym momencie weszła też dziewczyna której on miał robić tatuaż, zmierzyła mnie wzrokiem, wiedziałam że przyszła tutaj tylko dla niego i jestem niemal pewna że mogłaby czekać na te wizytę nawet i pół roku byle tylko dotykał jej Neal - możemy zostać tu - uśmiechnęłam się lekko
- boisz się mnie ? Że coś mógłbym Ci zrobić
- tak - uśmiechnęłam się - nie dość że boję się tatuażu to jeszcze teraz Ciebie - uklęknął przede mną i odpiął mi spodnie - Boże gdyby to mój chłopak widział chyba byłbyś martwy - zaśmiał się
- tutaj? - założył czarne rękawiczki i wskazał miejsce
- tak - zsunął mi spodnie i majtki tak nisko jak trzeba było popryskał jakimś płynem
- teraz się nie ruszaj - przyłożył papier i dociskał go, po chwili zabrał - ślicznie będzie - uśmiechnął się - tu masz lustro, zobacz jak to wygląda, może chcesz niżej albo wyżej? - spojrzałam
- tak będzie idealnie
- ok to połóż się tu - wskazał mi miejsce - chwilę poczekamy aż wyschnie
- ok - zrobiłam to co mi kazał
- dalej jesteś z Tonym ? - przygotowywał wszystko
- nie, można powiedzieć że w końcu otworzyłam oczy
- mówiłem Ci że to dupek, więc kto jest teraz tym szczęściarzem ?
- może znasz .. Justin Bieber - spojrzał na mnie
- mówisz poważnie?
- czyli go znasz
- to nie chłopak dla Ciebie - podniosłam się
- to nie Twoja sprawa z kim się spotykam - powiedziałam zła - a z reszta ty też nim nie byłeś, za stary dla mnie byłeś ale ja tego nie widziałam
- byliśmy idealni
- powiedz to mojej mamie - zaśmiał się
- fakt, nie cieszył ją ten związek
- mało powiedziane, myślała że skończę cała w tatuażach jak Ty
- twój chłopak też ma ich sporo, nic na to nie mówi? - usiadł z maszynką
- nie miała okazji go poznać
- ok teraz tak każdy ma inną wytrzymałość
- Neal słyszałam to setki razy kiedy robiłeś tatuaże i tak powiem stop - uśmiechnął się szeroko
- pojętna z Ciebie uczennica
- przestań chrzanić i do roboty - powiedziałam poważnie i po chwili zaczęliśmy się śmiać. Zawsze to on używał tego tekstu
- wisisz mi 5 dolców
- ta umowa już nie obowiązuje - poczułam igłę
- boli?
- da się przeżyć - uśmiechnęłam się, tak na prawdę ledwo czułam
- jak ukryłaś go przed matka ? Przecież ona zawsze pierwsza wszystko wie
- no cóż - uśmiechnęłam się - mieszkam z ojcem - otworzył szeroko oczy
- pieprzysz, co on na to ?
- uważa że to porządny chłopak i bardzo go lubi
- nieźle - uśmiechnął się
- a jak u Ciebie? Masz kogoś czy seks bez zobowiązań w dalszym ciągu? - uśmiechnął się łobuzersko - czyli seks - rozmawialiśmy przez cały czas, po godzinie tatuaż był gotowy
- powiedz chłopakowi żeby był ostrożny i tatuażem, jeżeli chcecie się zabawić to w najbliższym tygodniu odradzam albo zaklej to plastrem
- ok - uśmiechnęłam się- to ile ?
- daj spokój, na koszt firmy mała
- dzięki - cmoknęłam go w policzek
- tutaj masz jak pielęgnować go - podał mi kartkę, wyciągnął także wizytówkę i napisał na odwrocie numer - w razie pytań, dzwon
- jasne - wzięłam długopis i napisałam mu numer na przedramieniu - w razie co, dzwon - rozejrzałam się za Jen i ku mojemu zdziwieniu siedziała i rozmawiała z Evanem - powiedz mu że to fajna dziewczyna i żeby się z nią umówił - powiedziałam ciszej
- dlaczego miałbym to zrobić?
- bo Cię proszę a ona za nim szaleje
- zastanowię się - mrugnął do mnie
- do usłyszenia Neal
- do zobaczenia Cat
***
- nie podoba mi się ten facet - powiedział Justin chwilę przed tym jak wpił się w moje usta przed autem
- nie obchodzi mnie to kochanie - wplatałam palce w jego włosy i odciągnęłam do tylu jego
- możemy jechać? - wywróciła oczami przyjaciółka
- słyszysz ? - klepnęłam go w pupę - jedziemy - cmoknęłam go w usta i wsiadłam do auta, uśmiechnął się i wsiadł za kierownicę
- o Cat pamiętaj żeby sprawdzić to co nam obiecałaś
- co takiego ? - odwróciłam się do niej zdziwiona
- no wiesz.. To o czym rozmawiałyśmy wczoraj
- przestań ! - odwróciłam się
- co masz sprawdzić ?- spojrzał na mnie przelotnie
- nic takiego - uśmiechnęłam się - do jutra Ci powiem - zaśmiałyśmy się
- powiesz mi ? - uniósł brew
- później - pocałowałam go w policzek - Jen gdzie jechać?
- do domu poproszę -Justin ku mojemu zdziwieniu bez słowa sprzeciwu zawiózł ja do domu i wróciliśmy do nas. Od razu poszłam do pokoju i zadzwoniłam do Mel
- coś się stało ? - powiedziała wesoło
- tatuaż.. Robił mi Neal
- żartujesz !
- dał mi swój numer i ja dałam mu swój
- Cat do cholery ! A co z Shadow ? Wiesz jaki on jest, jak się dowie..
- to był impuls, nie mam zamiaru się z nim kontaktować - drzwi pokoju się otworzyły
- Cat
- muszę kończyć pa - rozłączyłam się - coś się stało ?
- wychodzę, mamy spotkanie nie wiem o której wrócę - podszedł i dał mi szybkiego buziaka
- jasne - uśmiechnęłam się lekko i położyłam
- ej Cat co się dzieje ?
- bądź ostrożny, dobrze ? -nie odpowiedział, uśmiechnął się tylko. Miałam złe przeczucie..
Wowww rozkręca się,ale mam nadzieje że bd razem :d czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńcudooooooo <3 @swagdange
OdpowiedzUsuńNo no :D
OdpowiedzUsuńZajebisty jak zawsze ♥
Czekam na nn.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZawalisty :))
Usuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńekstra rozdział czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńZajebisty *-*
OdpowiedzUsuńGenialny. Oby nic się nie stało. Mam nadzieje, że Cat go nie zdradzi ani nic.
OdpowiedzUsuń@Agaulka
swietne. tez nym bardzo chciala tatuaz.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze no bo... wiesz te zle przeczucia. no.. w kazdym razie super rozdzial. czekam na nn ;* weeeennyyyyyy :D
Super rozdziaal <333 czekam na nn :**
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :) Teraz będe przez cały czas się zastanawiać co będzie dalej, jeszcze to przeczucie :D Czekam na nn pisz szybko hehe :*:*
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńBoskie jak zawsze !! :* Czekam na nn. :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ten Neal dużo namiesza.
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. ;)
ZAJEBISTYZAJEBISTYZAJEBISTY!!!!!!!! Tylko proszę nie zwlekaj tak długo z dodaniem kolejnego rozdziału wiem że są WAKACJĘ i że pewnie chcesz odpocząć nie winniem cię za to będę czekać aż dodasz następne rozdziały o to się nie martw ;);)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział z resztą tak jak poprzednie. Uwielbiam twojego bloga. Czekam na następny:)
OdpowiedzUsuńMatko to jest po prostu BOSKIE. Jak ktoś tu napisz, że to jest nudne ma normalnie w ryj :D
OdpowiedzUsuńBOSKIE. Czekam na następny<3
OdpowiedzUsuńboski , nie mogę się kolejnego doczekać / @young_wild_slow
OdpowiedzUsuńŚwietne <3
OdpowiedzUsuńMatko jakie to jest wciągające na serio bardzo dobra robota ;)
OdpowiedzUsuńBoże jak ja kocham to opowiadanie i czekam na następny rozdział. Masz na serio talent dziewczyno ;)
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham ♥ Nie mogę się doczekać nn :D
OdpowiedzUsuńRozdział boski + zostałaś nominowana do The Versatile Blogger więcej tutaj http://everythings-has-changed.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń