Rozdział 26.

Justin rzucił się na Neala, który uchylił się od ciosu i unieruchomił go na podłodze
- Nick ! - wybiegłam z pokoju a Justin jakimś cudem wydostał się i zaczęli się okładać pięściami. Chciałam ich rozdzielić lecz sama nie mogłam dać sobie rady, po chwili mój brat mi pomagał, zabrał zakrwawionego Biebera, a ja pomogłam przyjacielowi - przepraszam, tak strasznie Cię przepraszam za niego
- daj spokój nic mi nie jest  - uśmiechnął się i przytulił mnie - a co z Tobą? Wszystko dobrze?
- poza złamanym sercem jestem cała - pocałował mnie w głowę i mocno przytulił - kocham go - wyszeptałam
- porozmawiaj z nim, tak będzie lepiej dla was, wyjaśnicie sobie wszystko
- nie - przerwałam mu - nie chce, muszę o nim zapomnieć i zacząć na nowo - głaskał mnie po głowie - zabierz mnie stąd proszę, nie chce tu być teraz - szeptałam mu prawie płacząc
- zabiorę Cię w miejsce gdzie to wszystko straci znaczenie - odsunął mnie trochę - umiesz rysować? - pokręciłam przecząco głową - trudno, chodź
- mogę się przebrać? - niezdarnie wytarłam nos
- jasne - uśmiechnął się lekko a ja zniknęłam w garderobie. Założyłam krótkie spodenki i przewiewna bluzkę, w łazience zmylam makijaż, rozczesałam włosy i zrobiłam na czubku głowy kok, wtedy w drzwiach zobaczyłam przyjaciela - ślicznie jak zawsze - podszedł bliżej - nie maluj się
- ale mam czerwone oczy - zrobiłam krzywa minę, na co zaśmiał się
- tak wyglądasz lepiej i nie ukrywasz się pod ta maską - przejechał palcem pod moim okiem
- dobrze, to jedzmy - wziął kluczyki z mojego biurka i wyszliśmy - idź do auta ja muszę wziąć klucze od brata bo ma moje rzeczy
- jasne - uśmiechnął się i poszedł. Weszłam do pokoju brata, siedział z Shadow.
Cholera
Kiedy weszłam on wstał i podszedł do mnie
- Cat - wyciągnął rękę w moją stronę
- nie przyszłam do Ciebie - minęłam go i podeszłam do brata -dasz mi klucze? I ogólnie moje rzeczy
- jasne, a gdzie idziesz? - podał mi plecak
- nie wiem, nie chce tutaj być - spojrzałam znacząco na Justina - myślałam żeby pojechać do matki, ale Neal na razie chce mnie stąd zabrać
- ten sukinsyn nie będzie Cię nigdzie zabierał - podszedł wściekły, odwróciłam się. To nie było miłe, on był moim przyjacielem i stawał po stronie Justina, który w tym momencie nie zasługiwał na to. Z wargi leciała mu krew
- nie mów tak o nim - odepchnęłam go bo chciałam przejść, ale złapał mnie za rękę i zbliżył twarz do mojej
- jesteś moja i nikt nie ma prawa do Ciebie się zbliżyć - o nie, teraz to byłam zła. Odepchnęłam go
- nie jestem Twoją kurwa rzeczą i nie będziesz mi niczego zabraniał bo może nie pamiętasz ale nie jesteśmy razem - podeszłam bliżej niego - powiem to jeszcze raz, zapamiętaj - przełknęłam ślinę i powtarzałam sobie w duchu że muszę być silna - to koniec. Nie kocham Cię Bieber - i wyszłam. Wyciągnęłam z torby klucze i wyszłam z domu trzaskając wszystkimi drzwiami jakie miałam po drodze. Wsiadłam do auta i po raz kolejny zalałam się łzami. Neal nie pytał, po prostu mnie przytulił i szeptał że będzie dobrze. Nie mam pojęcia ile czasu tak siedzieliśmy ale żadne z nas się nie ruszyło dopóki nie przestałam płakać, spojrzałam na niego - dziękuje - pocałowałam go w kącik ust i usiadłam tak jak powinnam - jedzmy
- wszystko dobrze już ?- spojrzał na mnie z troską w oczach
- chce stąd jechać - uśmiechnął się lekko i pocałował moją dłoń
- już się robi - dopiero teraz zwróciłam uwagę jaki ma samochód
- fajne auto - rozglądałam się
- ciężko na nie pracowałem
- który to rocznik? - zatrzymał się na światach
- z zeszłego roku - uśmiechnął się
- musiał kosztować niezłą kasę
- nie rozmawiajmy o pieniądzach - zajechał pod salon tatuażu - chodź - wysiadł i otworzył mi drzwi
- co my tu robimy ? - popatrzyłam na niego zdziwiona - ja nie chce tatuażu - powiedziałam kiedy weszliśmy do pomieszczenia
- zabawimy się - mrugnął do mnie a dziewczyny momentalnie zwróciły na niego uwagę - nie przyjmuje dzisiaj klientów - powiedział do brata - to ja będę klientem - zaprowadził mnie do swojego "gabinetu", zdjął bluzkę i usiadł na fotelu
- co Ty robisz ? - czułam się skrepowana, był na prawdę atrakcyjny
- zrobisz mi tatuaż, to znaczy kontury
- ja nie umiem - powiedziałam przerażona, na co się zaśmiał
- to się nauczysz - sięgnął jakąś kartkę ze szkicem - weź płyn w białej butelce - tak zrobiłam - chce tatuaż tu - wskazał na twoją pierś, popryskałam go tam i robiłam to co mi kazał - będzie bolało? - patrzył na mnie z udawanym przerażeniem - wie pani to mój pierwszy raz - zachichotałam cicho
- nie będzie bolało, a przynajmniej nie powinno - starałam się mówić to profesjonalnym tonem
- ale ja się boję
- jeżeli ból będzie mocny proszę powiedzieć stop i natychmiast przestanę, zrobimy przerwę, dobrze?
- dobrze - Śmiałam się cicho, wcześniej pokazał mi jak to działa więc włączyłam maszynkę i zbliżyłam do jego skóry- stop
- jeszcze nie zaczęłam - zaśmiałam się
- Oh no tak, ale już mnie bolało i czy śmieszy Panią mój ból?
- Neal przestań jeżeli mam to zrobić - uśmiechał się
- już będę grzeczny - ręce mi się trzęsły, ale dałam radę, rysunek był spory więc zajęło mi to ok 2 godzin, biorąc pod uwagę że to mój pierwszy raz to nie było tak źle i wyglądało całkiem dobrze, przez cały ten czas rozmawialiśmy. Dowiedziałam się że rok temu kupił mieszkanie i mieszka z bratem, studio przynosi mu dużo zysków, a poza tym nic się nie zmienił. - super, dziękuje - założył bluzkę - ile płace?
- 50 dolarów po znajomości - uśmiechnęłam się szeroko
- a mogę zaprosić Cię na obiad ? - zabrał ode mnie maszynkę i zaczął sprzątać
- powinnam grać trudną do zdobycia? - wyrzuciłam rękawiczki i stanęłam przy drzwiach
- będzie ciekawiej
- ok w takim razie nie, dziękuje
- nie przyjmuje odmowy - podszedł do mnie powoli - zgodzi się Pani albo będę zmuszony Panią porwać
- nie ośmieli się pan, tu jest za dużo ludzi - prychnął a chwilę później wisiałam przewieszona przez jego ramie
- więc obiad - wyszedł ze mną do recepcji gdzie ludzie patrzyli na nas dziwnie
- Neal dzwonił do Ciebie jakiś Nick tu masz jego numer
- możesz mnie połączyć? - uderzyłam go w pupę
- postaw mnie ! To nie jest zabawne - ja też dostałam klapsa
- cicho kobieto.. Nick ? Aa no siema, tak jest cała.. Jasne - rozłączył się - obiad kobieto - śmiałam się cicho pod nosem. Niósł mnie tak aż do auta - Twoja siostra dzwoniła do was do domu, chciała się z Tobą zobaczyć - co ona mogła chcieć? Wsiadłam i ruszyliśmy powoli
- mogę zadzwonić? Nie będzie Ci to przeszkadzać? - wyłączył radio
- dzwon  - wybrałam numer, po jednym sygnale odebrała
- Cat? - była zła? Smutna?
- Tiffany coś się stało?
- musisz mi pomoc
- w czym?
- możesz przyjechać?
- nie bardzo - patrzyłam na Neala - zostałam porwana na obiad, tak za 2 godziny ewentualnie
- ok będę czekać pa - rozłączyła się, zaśmiałam się, ona jest niemożliwa
- co się stało? - przelotnie spojrzał na mnie
- Tiffany chce się spotkać, gdzie mnie zabierasz? - jechaliśmy w stronę plaży
- zobaczysz - uśmiechnął się lekko pod nosem i po 15 minutach byliśmy na miejscu. Restauracja była piękna a jednocześnie taka zwyczajna - chodź
*   *   *   *   *   *

- co się stało ? - stałam w drzwiach mojego dawnego miejsca zamieszkania i nie czułam się tutaj dobrze. Neal uparł się że nie wejdzie, załatwi coś i wróci. Dla mnie byłoby lepiej gdyby był tutaj i wspierał mnie swoją obecnością
- chodź - wciągnęła mnie do środka, nic tu się nie zmieniło, po domu roznosił się zapach ciasta czekoladowego, Tiff nie umie piec więc w domu musiała być mama
- kto przyszedł ? - usłyszałam jej głos
- Cat, idziemy do mnie- szybkim krokiem poszłam do jej pokoju, usiadłam na łóżku
- więc ? - spojrzałam na nią
- mamy 2 godziny - rozejrzała się
- 2 godziny do czego? - uniosłam brew
- pamiętasz jak kiedyś powiedziałaś że jak będę miała bal to zrobisz mnie na bóstwo ? No to mam bal i musisz mi pomoc, widziałam jak siebie zrobiłaś i byłam w szoku że Ty możesz tak pięknie wyglądać, więc pomyśl jak ja będę wyglądać - no tak, cały czas egoistka, ale fakt, obiecałam - kupiłam nawet taką walizkę z kosmetykami co Ty masz ale nie ukrywajmy nie umiem z tego korzystać - zaśmiałam się
- jaką sukienkę zakładasz ?
- tą - wyciągnęła kremową do kolan, była na prawdę śliczna
- ok, najpierw włosy - rozejrzałam się ale nigdzie nie widziałam laptopa - włącz muzykę - tak zrobiła i po chwili układałam jej włosy - jak je zrobić?
- tak - pokazała mi kilka zdjęć jednej fryzury. Po 30 minutach włosy miałyśmy za sobą - czemu nie było Cię w domu i Nick nie wiedział gdzie jesteś? - nakładałam jej bazę i podkład
- bo Justin to dupek i nie chce na niego patrzeć
- Justin ? Kto to?
- przyjaciel Nicka i syn dziewczyny mojego ojca, pokaż tą walizkę - postawiła ja na biurku i otworzyła
- wróciłaś do Neala? - nakładałam jej cień na powieki
- nie, jesteśmy przyjaciółmi
- Oh tak, przyjaciele od seksu  - uśmiechnęła się
- ej nie za młoda jesteś żeby o tym rozmawiać?
- za młoda to byłam kiedy " biliście się na poduszki " - zaśmiałam się
- a co miałam Ci powiedzieć?
- prawdę
- chyba oszalałaś ! Ale nie, między nami nic nie ma, byłam zrobić sobie u niego tatuaż i tak jakoś wyszło
- masz tatuaż ? Matka by się wściekła .. Pokaż ! - zaśmiałam się z jej miny i pokazałam jej go i dalej robiłam makijaż - a ten Justin.. Lubisz go ? - zamarłam, popatrzyła na mnie i wytarła mi łzę- kochasz go- wstała i przytuliła mnie - przepraszam to nie moja sprawa
- jest ok - uśmiechnęłam się - dawaj tą okropną twarz, muszę dokończyć moje dzieło - byłam na prawdę zadowolona z tego jak wyglądała - ślicznie, masz godzinę do balu, będę już uciekać
- dziękuje - przytuliła mnie
- jasne dzieciaku a teraz puść mnie - zaśmiała się
- Cat a czy mogę dzwonić do Ciebie ? Brakuje mi naszych rozmów
- jasne - ruszyłam do drzwi
- Cat, ładnie wyglądasz
- co się z Tobą dzieje ? Jesteś miła.. Dla mnie - otworzyłam szeroko oczy
- no właśnie nie wiem - wyszłam a Neal właśnie podjechał - ucałuj go ode mnie
- jasne - wysiadł
- cześć Tiffany - pomachał do niej i otworzył mi drzwi, wsiadłam kręcąc głową z niedowierzaniem, zamienił z nią parę słów i wsiadł, nie słyszałam o czym rozmawiali, trudno - to gdzie teraz?
- do domu, już za dużo straciłeś na mnie czasu
- to przyjemność być z Tobą
- do domu proszę - uśmiechnęłam się szeroko - chce z nim porozmawiać
- super - uśmiechnął się i przez całą drogę wygłupialiśmy się przy piosenkach. Miał rację, muszę z nim porozmawiać. Pod domem pożegnałam się z nim i w lepszym nastroju poszłam do siebie, po drodze witając się z ojcem i Pattie. Podeszłam do jego drzwi. Wzięłam wdech, zapukałam i weszłam mówiąc
- Justin chce pogadać - ale to co tam zobaczyłam.. Momentalnie zrobiło mi się słabo. Jak on może być tak bezczelny?!
- możesz wyjść? - powiedziała półnaga Jessica, Justin też lepszej garderoby nie miał. Wszystko we mnie zaczęło się gotować, przestałam panować nad sobą. Podeszłam do niej i ściągnęłam ją z niego wyrzucając z domu. Tata stał w korytarzu i patrzył na mnie zdziwiony
- co Ty robisz ? - wyglądał na złego, dołączył do tego Bieber
- co robię ? Wyrzucam śmieci ! - pisnęłam zła
- to był gość Justina, nie powinnaś .. - co ? Mój ojciec też?
- gówno mnie to obchodzi ! Mieszkam z kryminalista ale to nie znaczy że w moim domu mam tolerować jego dziwki !
- Caterino uważaj na słowa, a jeśli dobrze pamiętam to mój dom, więc zarówno Justin jak i jego goście będą tu mile widziani - otworzyłam szeroko oczy, Justin uśmiechał się złośliwie
- Kurwa co? - szepnęłam - nie będę tego znosić.. Pieprzcie się wszyscy ! - pobiegłam do swojego pokoju, wyciągnęłam walizkę i zaczęłam pakować swoje rzeczy.. Ubrania, książki, laptop i ładowarki
- no to się popisałaś - usłyszałam, w drzwiach stał on, dzięki bogu że nie miałam przy sobie niczego ostrego bo chyba bym go zabiła
- wyjdź stąd ! Nie chce Cię widzieć ! - miałam zamiar go wyrzucić z pokoju ale był silniejszy
- po co przyszłaś do mojego pokoju?
- wyjdź stąd !
- po co Kurwa tam przyszłaś ?! - złapał mnie za ramiona i powiedział takim tonem że zamarłam, był zły, bałam się że zaraz mnie uderzy, ale cofnął się, razem ze mną, ale cofnął się, staliśmy na progu - po co ? - warknął
- bo chciałam porozmawiać! Bo chciałam żebyś wiedział że Cię kocham ! Bo chciałam Kurwa być z Tobą ! - wykrzyczałam mu w twarz
- kochasz mnie? - przez jego twarz przebiegł cień uśmiechu
- już nie, od jakiś 5 minut nienawidzę Cię tak jak jeszcze nikogo - odepchnęłam go i zamknęłam drzwi na klucz. Ze łzami w oczach dokończyłam się pakować. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam jego - od tej pory udawaj że się nie znamy - odeszłam kawałek
- co Ty robisz? - szedł za mną
- wyprowadzam się, nie widzisz ? - wzięłam klucze od auta
- dlaczego ? - stanął tak że nie mogłam otworzyć drzwi
- bo .. - pocałował mnie, Odwzajemniłam to, ale po chwili się odsunęłam - tak będzie lepiej - wyszłam i wsiadłam do auta. Zapłakana ruszyłam przed siebie, nie miałam pojęcia gdzie jadę, ale nie chciałam być z domu gdzie był on.. Zatrzymałam się na poboczu i wyłączyłam telefon, który odkąd wyszłam z domu nie przestawał dzwonić. Wzięłam kilka wdechów.
Musisz być silna.
To nie jest nic z czym bym sobie nie dała rady.

Wytarłam twarz i oparłam głowę. Uśmiechnęłam się do siebie w lusterku i odpaliłam auto. Nie wiedziałam gdzie jadę, po prostu jechałam przed siebie i w pewnym momencie zatrzymałam się. Było już chłodno. Zadzwoniłam do drzwi, które po chwili otworzyły
- cześć - uśmiechnęłam się lekko - mogę zostać na jedną noc ?

Dziękuje za ponad 80 tys wyświetleń <3 
Rok szkolny już za chwile więc postaram się dodawać rozdziały raz w tygodniu :)
czekam na 40 komentarzy <3

Komentarze

  1. Koooooooooocham ! : *

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tego bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział :) Mam nadzieję ,że Justin i Cat pogodzą się w końcu i dalej będą razem . Czekam na nowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jak moglas zostawić mnie w takiej niewiedzy gdzie bd spala ?? Xd ... ale i tak ta walka i wgl mrr ;D
    x.o.x.o

    OdpowiedzUsuń
  5. pojechala do neala ? prawda ? cos tak czuje. moze do mel ? ale czuje ze raczej do neala . huhuhu, sie dzieje :3 czekam na nn , weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jezu kocham to opowiadanie.! :* Rozdział świetny! xD Ale się dzieje.. heh ;) Ciekawe do kogo pojechała ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam *.* nie mogę się doczekać kolejnego / young_wild_slow

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham, kocham, kocham to *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty kocham go nie mogę się doczekać następnego ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. o mój boże czekam na nowy @SpringLoveee

    OdpowiedzUsuń
  11. Zajebisty *.*
    Czekam na nn ♥
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  12. To jest cudoooo *__* boże kochany przenajświętszy nie wierze co sie dzieje z nimi justin z jessica nie no wkurzyl mnie chciala pogadac byc z nim a on .. nie no ogarniam jedym slowem rozdzial jest zajebisty i z ogrooomna niecierpliwoscia czekam na nastepny. Dodaj szybko prosze i dlugi .. kocham tego bloga i ciebie. ;D
    Pozdrawiam gorąco Twoja Czytelniczka Weronika :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne opowiadanie ;) czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne *.* kocham czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  15. Dwa słowa Zajebisty rozdział :*:*

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam !!! Czekam na nn !!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeju uwielbiam twoje rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesteś wspaniała tak jak Twoje rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  19. świetny blog czekam na nowy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam Cie czekam na kolejny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Po prostu Cie kocham <3 świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten rozdział jest niesamowity. Uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozdział wyszedł Ci idealny XD

    OdpowiedzUsuń
  24. Piszesz cudownie oby tak dalej XDD

    OdpowiedzUsuń
  25. OMG ! Wspaniały rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  26. Na prawde swietnie piszesz, tylko pozazdrościć :D

    OdpowiedzUsuń
  27. hohoho XD ale świetny :))

    OdpowiedzUsuń
  28. Boze jak sie ciesze że jest nowy rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Kocham Twoje opowiadanie i czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  30. Jesteś cudowna. Uwielbiam Twoje rozdziały <3

    OdpowiedzUsuń
  31. Brak słów czekam na nn xD

    OdpowiedzUsuń
  32. Boski XD nie moge się doczekać kolejnego <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam <3 Kazdy rozdział jest wspaniały i wyjątkowy XD

    OdpowiedzUsuń
  34. Jestes mega Czekam na dalszą kolej rozdziałów :))

    OdpowiedzUsuń
  35. Zajebisty rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja cie kręce już nie mogę się doczekać kolejnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  37. dawaj szybko nowy bo tu umre z ciekawosci XD

    OdpowiedzUsuń
  38. Twoje rozdziały są wspaniałe <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Lol ale fajny rozdział :))

    OdpowiedzUsuń
  40. czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  41. powinni z tego zrobić serial xD

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetny rozdział Uwielbiam Cie <3

    OdpowiedzUsuń
  43. Jesteś wspaniałą osobą i swietnie prowadzisz bloga <3

    OdpowiedzUsuń
  44. świetnie piszesz Kocham Twojego bloga <3 XD

    OdpowiedzUsuń
  45. będzie spała u swojego przyjaciela Wiem To !!! xD

    OdpowiedzUsuń
  46. pojechala do neala !!!! Omg <3

    OdpowiedzUsuń
  47. Kocham to opowiadanie jest takie genialne:) Czekam na następny.

    OdpowiedzUsuń
  48. Tez tam mysle ze pojechala do neala . Justin sie wkurzy ooo bedzie sie dzialo cos czuje xD

    OdpowiedzUsuń
  49. lol bedzie sie dzialo..kocham ich rozmowy na ask.fm<3

    OdpowiedzUsuń
  50. ASDFGHJKL *____*
    TO JEST MEGA. PROSZĘ, DODAJ SZYBKO NOWY

    ZAPRASZAM DO MNIE : http://believejinbyourdreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  51. Jeej ;* Genialny rozdział .! <3 Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  52. O matko ! :) Cudny rozdział ;* Nie mogę się doczekać nn . Czekam żeby się dowiedzieć do kogo pojechała ;)) heh pewnie do Neala .

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 31.

Rozdział 18.

Rozdział 36.