Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

Rozdział 30.

- ja też nie bardzo rozumiem ale chyba tak jest lepiej - uśmiechnęłam się - spaliście razem? - oparła się o blat i patrzyła na mnie - tak, wczoraj mieliśmy rozmowę - zabezpieczacie się? - popatrzyła poważnie - boże ! nie robiliśmy.. Tego.. - patrzyłam zdziwiona - Boże jak możesz myśleć że my.. - fakt, gdyby się nie wycofał to byśmy to zrobili - no wiesz.. 2 dni temu pozabijali byście się a dzisiaj buzi buzi, więc nie wiem - już miałam coś powiedzieć ale dopowiedziała - wyciągnij garnek i bierzemy się do roboty *   *   *   *   *   * Cały dzień razem z Jazzy i Pattie gotowałyśmy. Justin gdzieś zniknął, podobnie jak Nick, powiedział że lepiej abym nie wiedziała, więc nie pytałam. Im mniej wiem tym lepiej śpię i tego kazał mi się trzymać, nie chciałam się kłócić więc jeszcze dzisiejszego dnia zgodziłam się na to. Właśnie przelewałam ciasto do formy, kiedy czyjeś ręce objęły mnie w pasie - witaj aniele - usłyszałam szept przy uchu - jestem zajęta - wstawiłam ciasto do piekarnika po tym

Rozdział 29.

Oparłam się o ścianę, było mi słabo, zamknęłam oczy i wzięłam kilka głębokich oddechów - hej wszystko w porządku? - kiedy otworzyła oczy zobaczyłam Matta, patrzył na mnie zmartwiony - jesteś strasznie blada - wszystko dobrze - wymusiłam uśmiech - po prostu Mikołaj jest kimś.. - to on ? To o nim mi mówiłaś ? - przytaknęłam - porozmawiaj z nim - nie - powiedziałam szybko - powinniście sobie wszystko wyjaśnić - każda nasza rozmowa kończy się kłótnią - przeczesałam włosy - albo tym że przypiera mnie do ściany i całuje to jest chore - rozejrzałam się - muszę zapalić - chodź na zewnątrz, moja siostra zostanie z Macy, dobrze Ci zrobi powietrze - objął mnie i wtedy wyszedł Justin, ubrany już w kompletny strój, uśmiechnął się lekko, odwróciłam się i wyszliśmy z sali - masz zapalniczkę ? - spojrzał na mnie wymownie - no tak, nie palisz- otworzyłam torebkę i po dłuższej chwili znalazłam zapalniczkę. Wyszliśmy na dwór, odpaliłam papierosa i od razu zrobiło mi się lepiej - więc? Co się wydarzyło k

Rozdział 28.

Wstałam jako pierwsza, a przynajmniej tak mi się wydawało. Było kilka minut po 6. Poszłam pod prysznic. Dużo myślałam o tym co się działo w ostatnich dniach, o Shadow, o Nealu. Postanowiłam zachować dystans od ich obu. Wyszłam i ubrana już jak do wyjścia wzięłam się za robienie śniadania. Naleśniki były dobrym pomysłem. Kiedy kończyłam drzwi się otworzyły - dzień dobry - uśmiechnął się Neal - już nie śpisz ? - hej - Odwzajemniłam uśmiech - nie mogłam spać i zrobiłam śniadanie  - naleśniki.. - a Ty.. - biegałem - no tak, miał mokrą koszulkę - idę wziąć szybki prysznic  - ok - uśmiechnęłam się i kończyłam. Usiadłam przy stole i pijąc kawę, ku mojemu zaskoczeniu mieli ekspres do kawy, usłyszałam że ktoś idzie, ale siedziałam tyłem więc domyśliłam się że to Neal - zrobiłam Ci kawę i .. - Cat ? - usłyszałam damski głos. Cholera  - nie? - powiedziałam niepewnie, obeszła stół i stanęła przede mną  - co Ty tu do cholery robisz? - ona też? - Jennifer - uśmiechnęłam się słodko  - nie jenniferuj

Rozdział 27.

- jasne mała, chodź - rzuciłam się w jego ramiona i zaczęłam płakać - cicho kochanie - głaskał mnie po głowie i przytulał - kakao ? - przytaknęłam. Zamknął drzwi i zaprowadził mnie do pokoju który pewnie robił za salon, w którym stała kanapa, fotele, stół i telewizor, ogromny telewizor. Na jednym fotelu siedział Eric - siadaj zaraz przyjdę, masz jakąś torbę ? - w bagażniku - szepnęłam - daj klucze - dałam mu je, rzucił bratu - idź przynieś - wstał i poszedł. Siedziałam sama, było mi zimno i nie miałam w sobie życia. Po chwili przyszedł do mnie z kubkiem i usiadł obok - dziękuje, zostanę tylko jedną noc - uśmiechnęłam się lekko - a później gdzie pójdziesz ? Zostaniesz tu tak długo jak będzie trzeba - pocałował mnie w głowę - zimno Ci - sięgnął po bluzę która leżała na fotelu i ubrał mi ją - powiesz mi co się stało czy później ? - patrzył na mnie - mam kakao - szepnęłam, włączył telewizję a ja przytuliłam się do niego. Oglądaliśmy jakieś show, wypiłam kakao i nawet nie wiem kiedy usnęła