Rozdział 35.

Justin założył mi swoją marynarkę, wzięłam kieliszki a on szampana. Wyszliśmy obejmując się
- mamy jeszcze chwilę do północy - otworzył szampana i nalał do kieliszków - idź do nich, ja odpalę fajerwerki i przyjdę - poszłam tak jak mi kazał, ku mojemu zdziwieniu wszyscy dobrze się trzymali
- jak było ? - podeszła Mel
- nie poszło jeszcze - uśmiechnęłam się - ale pójdzie - uśmiechnęła się szeroko i zaczęły strzelać fajerwerki
- życzę Ci zajebistego pierwszego razu z Shadow - rzuciła się mi na szyję, objęłam ja uważając żeby nie wylać szampana
- a Tobie wielu godzin wspaniałego i męczącego seksu
- dzięki, pożyczymy Twój pokój
- tylko posprzątajcie po sobie - poczułam ręce obejmujące mnie w pasie
- szczęśliwego nowego roku - odwrócił mnie i wpił się w moje usta
- tobie też kochanie - wyszeptałam mu w usta i uśmiechnęłam się. Odwróciłam się do niego plecami i podałam mu jeden kieliszek i oglądaliśmy sztuczne ognie. Obejmował mnie mocno. To było piękne, nie wyobrażałam sobie takiego nowego roku. Tyle rzeczy które się wydarzyły między mną i nim zanim udało nam się dotrzeć do tego miejsca w którym właśnie jesteśmy
- wszystko dobrze? - odwrócił mnie przodem, przytaknęłam tylko, stuknął naszymi kieliszkami i wypiliśmy ich zawartość. Kiedy fajerwerki ucichły, wszyscy zaczęliśmy składać sobie życzenia. Popłakałam się przy życzeniach od Jazzy. Podeszła do mnie
- kochanie, szczęśliwego nowego roku, dużo cierpliwości z moim bratem, kocham was i pasujecie do siebie, nie chce wybierać między wami i pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć. On jest dupkiem ale kocha Cię.. Jesteś jego.. Jak to powiedział.. Aniołem na którego on nie zasługuje.. Proszę Ty też go nie skrzywdź. Dawno go nie widziałam tak szczęśliwego - rozkleiłam się
- kocham Cię młoda- przytuliłam ja, a sekundę później pojawił się Justin
- wszystko w porządku kochanie? - patrzył na mnie
- ty też możesz zawsze na mnie liczyć, dużo miłości - szepnęłam do niej i odsunęłam się - wszystko dobrze- wytarł moje łzy i delikatnie mnie pocałował. Objął mnie
-jeszcze raz szczęśliwego Nowego Roku Aniele - szepnął w moje usta - kocham Cię - pocałował mnie namiętnie
- Tobie też kochanie i proszę.. Wytrzymaj ze mną - zaśmiał się i przygryzł mi wargę
- to ja powinienem to powiedzieć - pocałował mnie, nawet nie wiem ile tak staliśmy, ale kiedy odsunął się, byliśmy sami. Zdjęłam buty
- nogi mnie bolą - wyjaśniłam kiedy dziwnie się spojrzał. Pocałowałam go delikatnie i zaczęłam biec w stronę domku, usłyszałam jego śmiech, zdążyłam wbiec do domu i wtedy mnie złapał. Przyparł mnie do zamkniętych drzwi i zachłannie wpił się w moje usta. Zaczęłam podnosić jego koszule. Jeszcze nigdy nie czułam takiego pożądania. Chciałam go jak niczego innego, chciałam żebyśmy tworzyli jedność. Odsunął się tylko na chwilę, żebym mogła zdjąć jego bluzkę, a kiedy to zrobiłam zaczął pieścić moją szyję, wsunęłam palce w jego włosy. Był tak cholernie w tym dobry, że sama ta pieszczota wystarczyłaby żeby doprowadzić mnie na skraj - Justin - szepnęłam kiedy poczułam jego dłonie wędrujące po moich udach w górę. Obie dłonie położył na moich pośladkach i uniósł mnie. Zapiszczałam cicho, uśmiechnął się szeroko i zaniósł mnie do sypialni. Usiadł ze mną na kolanach. Całując mnie, zdjął moją sukienkę, położyłam go a Jego dłonie przycisnęłam do łóżka i zaczęłam ocierać się o wypukłość w spodniach. Jęknął cicho - chce Cię we mnie - szepnęłam. Przewrócił mnie i zdjął swoje spodnie
- zaraz twoja prośba się spełni - wsunął dłoń w moje majtki i zaczął mnie pieścić. Wyrwał mi się jęk
- tak - przejechałam paznokciami po jego placach - o Boże tak - szepnęłam mu do ucha, był w tym cholernie dobry. Wiłam się pod nim z rozkoszy
- będę w Tobie.. Tak bardzo chce tam być. Czuć cię, słyszeć jak dochodzisz wokół mnie i wykrzykujesz moje imię. Jak dajesz mi swój orgazm, taka poddana i uległa mi - szeptał a ja byłam coraz bliżej, kiedy nagle przestał, otworzyłam oczy i zobaczyłam że zakłada prezerwatywę, ale dostrzegłam coś jeszcze. 2 srebrne kulki zdobiły jego męskość. spojrzał na mnie i uśmiechnął się - podoba Ci się? - nie wiedziałam co powiedzieć, nigdy nie miałam do czynienia z takim czymś. Pocałował mnie
- to daje przyjemność? - uśmiechnął się
- zaraz się przekonasz - wszedł we mnie i poruszał się delikatnie, ale zdecydowanie, szeptał mi do ucha różne niegrzeczne rzeczy które jeszcze bardziej mnie podniecały. Zaczął napierać pod takim kontem że wyraźnie czułam ten kolczyk i cholera to było coś
- cudownie - jęknęłam mu w usta, uśmiechnął się i wcisnął pocałunek w kącik moich ust. A to był dopiero początek.

- Justin? - bawiłam się jego palcami i pierścionkiem który ode mnie dostał
- Hmm? - mruknął sennie
- dziękuje - pocałował moje ramie
- to ja dziękuje - spojrzałam na niego, uśmiechnął się lekko. Podniosłam się i pocałowałam go namiętnie - mm ktoś ma ochotę na kolejna rundę? - zaśmiałam się
- Justin, jest prawie 5 rano, chce spać
- na pewno? - szepnął w moje usta
- dobranoc - położyłam się i szybko odpłynęłam



Obudziło mnie słońce, które wpadało przez ogromne okno. Justin jeszcze spał. Leżałam i patrzyłam na niego. Był taki spokojny, lekko nawet się uśmiechał. Miał pełno tatuaży, fascynowały mnie one. Chciałam wiedzieć co każdy znaczy, ale nie to przykuło moją uwagę. Zrobiły to blizny, które już wcześniej zauważyłam. Miał ich sporo. Miałam ochotę pochylić się i pocałować każdą z nich, ale powstrzymałam się. Kołdra seksownie oplotła go w biodrach. Jeździłam palcem po jego klatce piersiowej. Po jakimś czasie w końcu otworzył oczy
- hej - pocałował mnie w kącik ust
- hej - uśmiechnęłam się szeroko
- pięknie wyglądasz - wymruczał seksownie, a ja czułam że się rumienie
- daj spokój
- mówię poważnie, naga, ze mną w łóżku, włosy w nieładzie po seksie i spaniu, rumieńce na policzkach, bez makijażu - złapał mnie pod brodę i zmusił żebym spojrzała mu w oczy - pięknie - powiedział stanowczo i przytulił mnie. Postanowiłam skorzystać z okazji
- Justin skąd masz te blizny? - wyraźnie spiął się i zapanowała cisza, którą po dłuższej chwili postanowiłam przerwać- nie chcesz to nie mów po prostu z ciekawości pytam - odetchnął
- wiesz, nie zawsze wszystko jest tak jak byśmy tego chcieli no i to są pamiątki po właśnie takich chwilach- patrzył na mnie - kolczyk chyba Ci się spodobał - zarumieniłam się na wspomnienie tego, jak odczuwałam go i jaką sprawiał przyjemność
- było ok - szepnęłam, zaśmiał się i położył się na mnie
- zaraz Ci przypomnę jak błagałaś o więcej - wpił się w moje usta, odsunęłam go
- Justin jestem głodna - na potwierdzenie w tym momencie odezwał się mój brzuch. Uśmiechnął się i wstał. Ubrał bokserki i zaczął szukać poszczególnych części garderoby. Ja w tym czasie szybko założyłam sukienkę. Poszliśmy szybko do domu. Wszyscy chodzili po domu i coś robili - idę pod prysznic a Ty zrób mi dużo jedzenia - dałam mu klapsa i poszłam do pokoju. Wszystko było tak jak to wczoraj zostawiłam więc nikt z niego nie korzystał. Po pół godziny z nową energia i siłą wyszłam. Justin w samych spodniach leżał na moim łóżku a obok leżało jedzenie - jestem taka głodna - usiadłam i zaczęłam jeść, karmiąc go przy okazji
- dzisiaj w nocy będę musiał wyjść - powiedział po chwili ciszy. Usiadłam na nim
- to nie powtórzymy tej nocy ? - zaśmiał się
- nie, bo jutro do szkoły idziemy i masz się wyspać - skrzyżowałam dłonie na piersi
- jesteś okropny ! - poruszyłam biodrami - chce jeszcze - zaśmiał się
- jesteś jak dziecko - pocałowałam go
- ale czekaj jak to było.. Kurwa Cat jesteś w tym cholernie dobra - uśmiechnął się szeroko - Twój kolczyk też dawał radę. A tak swoją drogą, ty też masz z tego jakąś przyjemność?
- oczywiście i ty też miałaś
- no tak, czułam drobną różnice.. A bolało jak go robiłeś?
- no to nie było najprzyjemniejsze ale warto było - pocałował mnie namiętnie
- a gdzie wychodzisz ? - zmarszczył brwi i zastanawiał się przez chwile
- musimy coś załatwić z chłopakami
- co takiego ? - spojrzał na mnie wzrokiem którego nie potrafiłam rozszyfrować
- przykro mi kochanie ale nie mogę Ci powiedzieć -uśmiechnęłam się szeroko
- nie możesz powiedzieć ale... możesz pokazać - otworzył szeroko oczy
- o nie.. nie nie nie .. zapomnij
- będę grzeczna obiecuje, będę robiła to co będziesz mi kazał Justin proszę proszę
- nie Cat do cholery ! nigdzie nie jedziesz - uśmiechnęłam się
- to czyli jedziecie gdzieś .. gdzie ? - zaśmiał się
- jesteś niemożliwa - wstał i poczochrał mi włosy - nic więcej ze mnie nie wyciągniesz - złapał mnie pod brodę - idę do garażu - puścił mi oczko i wyszedł. Leżałam tak i zastanawiałam się co oni tak właściwie robią ? w sumie nic o tym nie wiem, no oprócz tego że nie dogadują się z większością ludzi i Ci chcieli nas zabić, ale tak poza tym to nic nie wiem. Wstałam i poszłam umyć talerz. w kuchni siedział Nick z Jazmyn. Usiadłam obok niego
- gdzie dzisiaj jedziecie w nocy ? - na moje szczęście robił coś w telefonie, wiec był trochę nieobecny
- jedziemy na miasto
- po co ? - zmarszczył brwi
- musimy zwinąć kilka aut
- jadę z wami ! - spojrzał na mnie
- co ? nie ma mowy !
- no ale Nick proszę, przydam się do czegoś, nie będę przeszkadzać, ani się wychylać, będę grzeczna i będę robiła co mi karzecie.. proszę proszę
- nie Cat, to jest niebezpieczne i nie będę cie w to pakował
- już mnie w to wpakowaliście i chce jechać. jeśli mnie nie zabierzecie pojadę za wami moim autem - spojrzał zdziwiony
- nie ma kurwa mowy - wstałam
- przekonamy się - kiedy wychodziłam usłyszałam
- 2.30 w garażu, ubierz się na ciemno - uśmiechnęłam się szeroko - ale do szkoły i tak jutro pójdziesz
- dzięki - krzyknęłam wchodząc do swojego pokoju. nastawiłam sobie budzik, więc o 2 wstałam zaspana. darowałam sobie makijaż. Związałam włosy w luźnego koka. byłam zaspana więc zajęło mi to trochę czasu. idąc do garażu w kuchni wypiłam kawę i punktualnie byłam na miejscu - cześć chłopaki - weszłam i wszystkie oczy nagle się na mnie zwróciły
- co ona tu robi ? - zapytał Shadow
- ach tak, Cat jedzie z nami - poinformował mój brat
- co ?! nie ma mowy ! nie narażę jej na to
- Justin już postanowiłem - był zdenerwowany
- Nick a jeśli coś jej się stanie ?! Pamiętasz jak było z El ? - zobaczyłam ból w jego oczach
- moja siostra jest mądrzejsza i już postanowiłem ona jedzie z nami i koniec. jak komuś nie pasuje to ma problem - Justin trzasnął drzwiami wściekły
- jasne, może jeszcze całą rodzinę zabierz ? taki rodzinny..
- zamknij się - krzyknął - Cat chodzi do mnie - podeszłam - ok a więc plan jest taki .. 


przepraszam ze tak długo ale nie miałam weny. postaram się częściej dodawać
jeśli nie będzie 30 kom nie dodam rozdziału. 
dzisiaj również nowy Julia&Justin 

Komentarze

  1. Jej! W końcu się doczekałam xD Rozdział jest meega :D Czekam na kolejny z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne tylko krótkie jeśli już cię nie ma przez dłuższy czas to mogłabyś coś dłuższego napisać

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaaaajebisty *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietny tak jak kazdy uwielbiam tego bloga no i Ciebie bo go piszesz:****Zycze weny kochana i dodaj jak najszybciej kolejny<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Justin i Cat ♥ Rozdział wspaniały jak zawsze ♥ xx

    OdpowiedzUsuń
  6. boskie nie moge doczekac sie kolejnej czesci

    OdpowiedzUsuń
  7. Ohhh, genialny rozdział! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Boże, pierwszy blog, który czytam i Jus ma kolczyk *.*
    Rozdział genialnyyy <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham Kocham kocham taaaaak bardzo mocno tego bloga.!
    Cudowny rozdział *o*

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebisty nie mogę się doczekać następnego <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Justin ją zabije jak przyjadą. Rozdział cudny. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  12. swiatny czekam na nastepny jestem ciekawia co bedzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  13. Kocham ten rozdział :D Świetny . Czekam na następny . Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. idealny! codziennie wchodziłam i sprawdzałam czy juz jest ;p czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  15. ja również czekałam na rozdział i sprawdzałam praktycznie codziennie :D
    dobry rozdział! czekamy <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny <3 czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Atgkgfsytkbvduy... Jak zawsze suuuper !!! Czekam nn <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  18. Aghfhdnsf *-*
    Zajebisty jest ten rozdzial ! <3
    Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny rozdział. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dziewczyno masz niesamowity talent ! *-*

    OdpowiedzUsuń
  21. Juz nie moglam doczekac sie nastepnego , sprawdzalam codziennie i oplacalo sie ^^
    Swietny rozdzial <3Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  22. Awww jaki zajebisty rozdział ! Czekam nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Boże jaki cudowny <3 już sie nie moge doczekać co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  24. ta scena była taka mrau hahaha :) ciekawe co sie stanie jak z nimi pojedzie :) Brenda |:|

    OdpowiedzUsuń
  25. Czekam na nn ! <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak długo na niego czekałam jestem z niego bardzo zadowolona, jest świetny i już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Teraz będę myśleć co się wydarzy dalej. Dziękuje Ci za to że piszesz tak wspaniałego bloga uruchomiłaś moją wyobraźnie a czasem nawet utożsamiam się z bohaterką. Jesteś wspaniała liczę że kiedyś będę trzymać w rękach Twoją książkę :) Jestem z Ciebie bardzo dumna :) Monica

    OdpowiedzUsuń
  27. Z A J E B I S T Y ! ! !

    Gdybys mogla to dodawaj czesciej :)

    OdpowiedzUsuń
  28. superowy <3 czekam na nowy i mam nadzieje,że będzie szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  29. jesteś świetna, mam nadzieję że znajdziesz trochę czasu i dodasz już niedługo nowy rozdział czekam z niecierpliwością na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  30. czuję że coś się stanie w kolejnym czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Boskie <3 kocham i czekam na kolejny rozdział <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Zajebisty ten blog kocham go i bylo by dobrze wedlug mnie wprowadzic troche dramatu np.: porwanie jej czy cos w tym stylu chcialabym zebys o tym pomyslala <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie wiem co bym zrobiła bez tego opowiadania, jesteś cudowna

    OdpowiedzUsuń
  34. cnlaiuhbviluvbaoub *.* mówiłam już jak cię kocham.? zastanawiałam się czy nie zawiesiłaś bo gg mi padło i już nie korzystam.. uwielbiam cię i czekam z niecierpliwością na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  35. Kocham Cie dziewczyno, nie zapominaj że jesteś wspaniała a Twoje opowiadanie jest magiczne <3

    OdpowiedzUsuń
  36. Wspaniały <3 już sie nie moge doczekać co dalej :))

    OdpowiedzUsuń
  37. świetny <3 czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  38. Życze Ci dużoooo weny kochana, świetnie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Super blog!!!! Zostalas nominowana do Liebster Award! Gratuluje <3 Wiecej inf u mnie: http://karla-justin-ichhistoria.blogspot.it/2014/02/liebster-award-mala-notka.html
    i prosze napisz napisz u mnie o dodaniu odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  40. szkoda,że jeszcze nie ma nowego :C ale ten jest super czytam chyba już z 20 raz :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Kiedy nn ? ^^

    OdpowiedzUsuń
  42. Hejka, super blog *.* po prostu mmmmmm.... kiedy następny, bo się doczekać nie moge :3
    Pozdro xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  43. Kochana moja Olu bardzo Cie prosze bo juz wytrzymac nie moge :)) tęsknimy tu wszyscy za Tobą. Kochamy Cie ;*

    OdpowiedzUsuń
  44. czemu jeszcze nie ma nowego ;c

    OdpowiedzUsuń
  45. Tęsknimy za Tobą wszyscy <3 wracaj szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kocham Cie juz sie nie moge doczekac nn :)) mam nadzieje ze szybko dodasz :) ten rozdzial jest wspaniały ciekawe co będzie dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  47. tęsknimy !!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Pojawi sie kolejny rozdzial ? <3

    OdpowiedzUsuń
  49. właśnie zaczynam czytać bloga od 1 rozdziału, jest genialny!!!! błagam szybko dodawaj nową notke, jak czytam tego bloga mam wrażenie, że to ja, jej

    OdpowiedzUsuń
  50. Prosze Cie nie odchodź nie zostawiaj nas ani Shadow strasznie tęsknimy ! Będziemy na Ciebie czekać

    OdpowiedzUsuń
  51. właśnie nie zostawiaj nas bo świetnie piszesz i szkoda by było jakbyś to zmarnowała :) Wracaj szybko !

    OdpowiedzUsuń
  52. Tęsknimy za Tobą wróć do nas szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Tęsknie za Shadow wracajcie do nas ;*

    OdpowiedzUsuń
  54. Mam nadzieje że u Ciebie wszystko w porządku czekam na Ciebie i bardzo tęsknie <3 cudowny rozdział ,:))

    OdpowiedzUsuń
  55. szkoda,że już tak często nie dodajesz... tęsknimy ;((

    OdpowiedzUsuń
  56. Zaczelam czytać od początku to jest takie niesamowite <3

    OdpowiedzUsuń
  57. już długo nie dodajesz...szkoda

    OdpowiedzUsuń
  58. Kocham Cie za tego bloga <3 nie zostawiaj nas

    OdpowiedzUsuń
  59. Będzie kolejny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  60. Tęsknie już za tym blogiem :( wracaj szybko

    OdpowiedzUsuń
  61. Mamy na co czekać? :)
    Bo jeszcze zaraz napiszesz że usuwasz bloga.

    OdpowiedzUsuń
  62. zawiodłam się na tym blogu

    OdpowiedzUsuń
  63. Świetny blog zapraszam do mnie <3 http://givemeareasonilikedyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  64. Szkoda że nie dodajesz już rozdziałów :c Nie chciałabym sie narzucać, ale dlaczego ? Tęsknimy <3<3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Rozdział 31.

Rozdział 18.

Rozdział 36.