120.musisz z nim porozmawiać
+ Julka chodzi o to że ...-to co
usłyszałam mnie zszokowało, nie wiedziałam co mam odpowiedzieć,
ale wiedziałam jedno, muszę jej pomoc - jestem w ciąży-
rozpłakała się bardziej
~ jak to się stało? Z kim ?
+ w sylwestra, jak wy poszliście to ja z Ryanem poszłam też, wiesz alkohol, zrobiliśmy to bez zabezpieczenia i wiem to było głupie ale stało się i co ja mam zrobić teraz ? Rodzice mnie zabija
~ej nie będzie tak źle, zostaniesz u nas, pomyślimy co z tym zrobić, damy radę, pomożemy Ci
+ dziękuje- przytuliła mnie
~ rozmawiałaś już z nim?
+ nie, bo nie wiem jak to powiedzieć, to było pod wpływem alkoholu i prawie nic się nie zmieniło między nami
~ musisz z nim porozmawiać
+ ale jak?
~ zadzwoń do niego, najlepiej teraz. Niech przyjedzie
+ możesz Ty zadzwonić ? - no ładnie, moja Magda jest w ciąży a ja mam wszystko za nią załatwiać, no ale co? To moja siostra, ona mi pomogła więc ja jej też. Wyjęłam telefon i wybrałam numer
* tak?
~ hej, co robisz?
* oglądam telewizję, a co?
~ przyjedź
* teraz?
~ tak teraz, to ważne
* coś się stało?
~ tak, przyjedź proszę
* 10 minut i jestem- rozłączyłam się
~ będzie za 10 minut
+ dziękuje, zostaniesz ?
~ będę w salonie
+ zostań ze mną - usłyszałyśmy pisk i dziewczynki wbiegły do pokoju a za nimi Juss
~ jak coś to przyjdziesz, nie będę wam przeszkadzać
= mama ! Chowaj ! - Amy wskoczyła mi na kolana
- i tak was znajdę i wyłaskotam - powiedział Juss i rzucił się na łóżko przewracając naszą 4, pocałował mnie i zszedł - dobra a co powiecie na gofry ?
= tak! - krzyknęły zgodnie
- to lecimy - wziął dziewczynki na ręce i poszedł do kuchni
+ nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę
~ czego?
+ tej całej rodziny, on Cię kocha, kocha wasze dziecko i widać ze nie ma zamiaru tego zmieniać, a ja co ?
~ Madziu a co z Harry'm ?
+ nic, a co ma być ? Nie wie o tym, bo nie myślałam że tak to się skończy, na prawdę pragnę cofnąć czas, chciałam mieć dziecko, owszem, ale z kimś kto mnie kocha i też tego będzie chciał – zadzwonił dzwonek- to on, ja nie chce ! Może ja się schowam pod łóżko a Ty mu powiesz że się rozmyśliłaś – zaczęłam się śmiać
~ w żadnym wypadku, musisz mu o tym powiedzieć
* o czym ?- Ryan stał w drzwiach
~ Magda ma Ci coś ważnego do powiedzenia – wstałam – zostawię was samych, idę pomóc Justinowi, mam nadzieje ze nie zdążył spalić kuchni- wyszłam i usłyszałam jej płacz, chciałam wrócić ale nie mogłam,wiedziałam ze muszą to sobie wyjaśnić i zastanowić się o dalej z tym zrobią, tak jak ja z Justinem. Weszłam do kuchni
+ Juuuuuuliaaaaa ! Justin obsypał nas mąką – krzyczała Jazmyn, cała biała, pozostała dwójka nie była lepsza
~ ani ja ani Joanna nie będziemy tego sprzątać, wybij to sobie z głowy – zaczęłam się śmiać
- ale kochanie – złapał mnie w biodrach- ja to sprzątnę
~ no chyba że tak, a teraz puść mnie bo mnie ubrudzisz
- jak dostane buzi
~ głupku masz całą twarz brudną
- to co ? Nie kochasz mnie już ? - zrobił oczy szczeniaczka
~ brudnego Cie nie kocham
- a jak zdejmę koszulkę ?
~ głupek – zaczęłam się śmiać, a dziewczynki bawiły się mąką leżącą na podłodze
- ale to Cie podnieca – przygryzł wargę i poruszał brwiami
~ głupku zamknij się, dzieci tu są
- przepraszam – zaśmialiśmy się – dobra pomożesz nam ?
~ co wy byście beze mnie zrobili ?
- ja bym zginął – musnął mój policzek
~dobra to do roboty – ogarnęłam trochę kuchnie i zrobiłam ciasto na gofry, Justin je piekł, śpiewając pod nosem piosenkę i co chwile „ porywając” mnie do minutowego lub dwuminutowego tańca, przyszykowałyśmy z dziewczynkami stół i potrzebne rzeczy, między innymi nutelle, bitą śmietanę, dżem, owoce no i talerzyki. Włączyłam im bajkę i wróciłam sprawdzić jak radzi sobie mój mąż, o dziwo szło mu lepiej niż przypuszczałam
- Kochanie, co jest z Twoją siostrą i dlaczego Ryan z nią jest ? - zapytał wyciągają gofry z gofrownicy
~ ona jest z nim w ciąży
- co ?! - tak samo byłam zdziwiona jak on, no ale zdarza się przecież
~ w sylwestra, jak poszliśmy do pokoju, oni za dużo wypili i też to zrobili ale byli tak pijani ze nie pamiętali o zabezpieczeniu
- no to nieźle i co on na to ?
~ jak to się stało? Z kim ?
+ w sylwestra, jak wy poszliście to ja z Ryanem poszłam też, wiesz alkohol, zrobiliśmy to bez zabezpieczenia i wiem to było głupie ale stało się i co ja mam zrobić teraz ? Rodzice mnie zabija
~ej nie będzie tak źle, zostaniesz u nas, pomyślimy co z tym zrobić, damy radę, pomożemy Ci
+ dziękuje- przytuliła mnie
~ rozmawiałaś już z nim?
+ nie, bo nie wiem jak to powiedzieć, to było pod wpływem alkoholu i prawie nic się nie zmieniło między nami
~ musisz z nim porozmawiać
+ ale jak?
~ zadzwoń do niego, najlepiej teraz. Niech przyjedzie
+ możesz Ty zadzwonić ? - no ładnie, moja Magda jest w ciąży a ja mam wszystko za nią załatwiać, no ale co? To moja siostra, ona mi pomogła więc ja jej też. Wyjęłam telefon i wybrałam numer
* tak?
~ hej, co robisz?
* oglądam telewizję, a co?
~ przyjedź
* teraz?
~ tak teraz, to ważne
* coś się stało?
~ tak, przyjedź proszę
* 10 minut i jestem- rozłączyłam się
~ będzie za 10 minut
+ dziękuje, zostaniesz ?
~ będę w salonie
+ zostań ze mną - usłyszałyśmy pisk i dziewczynki wbiegły do pokoju a za nimi Juss
~ jak coś to przyjdziesz, nie będę wam przeszkadzać
= mama ! Chowaj ! - Amy wskoczyła mi na kolana
- i tak was znajdę i wyłaskotam - powiedział Juss i rzucił się na łóżko przewracając naszą 4, pocałował mnie i zszedł - dobra a co powiecie na gofry ?
= tak! - krzyknęły zgodnie
- to lecimy - wziął dziewczynki na ręce i poszedł do kuchni
+ nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę
~ czego?
+ tej całej rodziny, on Cię kocha, kocha wasze dziecko i widać ze nie ma zamiaru tego zmieniać, a ja co ?
~ Madziu a co z Harry'm ?
+ nic, a co ma być ? Nie wie o tym, bo nie myślałam że tak to się skończy, na prawdę pragnę cofnąć czas, chciałam mieć dziecko, owszem, ale z kimś kto mnie kocha i też tego będzie chciał – zadzwonił dzwonek- to on, ja nie chce ! Może ja się schowam pod łóżko a Ty mu powiesz że się rozmyśliłaś – zaczęłam się śmiać
~ w żadnym wypadku, musisz mu o tym powiedzieć
* o czym ?- Ryan stał w drzwiach
~ Magda ma Ci coś ważnego do powiedzenia – wstałam – zostawię was samych, idę pomóc Justinowi, mam nadzieje ze nie zdążył spalić kuchni- wyszłam i usłyszałam jej płacz, chciałam wrócić ale nie mogłam,wiedziałam ze muszą to sobie wyjaśnić i zastanowić się o dalej z tym zrobią, tak jak ja z Justinem. Weszłam do kuchni
+ Juuuuuuliaaaaa ! Justin obsypał nas mąką – krzyczała Jazmyn, cała biała, pozostała dwójka nie była lepsza
~ ani ja ani Joanna nie będziemy tego sprzątać, wybij to sobie z głowy – zaczęłam się śmiać
- ale kochanie – złapał mnie w biodrach- ja to sprzątnę
~ no chyba że tak, a teraz puść mnie bo mnie ubrudzisz
- jak dostane buzi
~ głupku masz całą twarz brudną
- to co ? Nie kochasz mnie już ? - zrobił oczy szczeniaczka
~ brudnego Cie nie kocham
- a jak zdejmę koszulkę ?
~ głupek – zaczęłam się śmiać, a dziewczynki bawiły się mąką leżącą na podłodze
- ale to Cie podnieca – przygryzł wargę i poruszał brwiami
~ głupku zamknij się, dzieci tu są
- przepraszam – zaśmialiśmy się – dobra pomożesz nam ?
~ co wy byście beze mnie zrobili ?
- ja bym zginął – musnął mój policzek
~dobra to do roboty – ogarnęłam trochę kuchnie i zrobiłam ciasto na gofry, Justin je piekł, śpiewając pod nosem piosenkę i co chwile „ porywając” mnie do minutowego lub dwuminutowego tańca, przyszykowałyśmy z dziewczynkami stół i potrzebne rzeczy, między innymi nutelle, bitą śmietanę, dżem, owoce no i talerzyki. Włączyłam im bajkę i wróciłam sprawdzić jak radzi sobie mój mąż, o dziwo szło mu lepiej niż przypuszczałam
- Kochanie, co jest z Twoją siostrą i dlaczego Ryan z nią jest ? - zapytał wyciągają gofry z gofrownicy
~ ona jest z nim w ciąży
- co ?! - tak samo byłam zdziwiona jak on, no ale zdarza się przecież
~ w sylwestra, jak poszliśmy do pokoju, oni za dużo wypili i też to zrobili ale byli tak pijani ze nie pamiętali o zabezpieczeniu
- no to nieźle i co on na to ?
~no nie wiem rozmawiają
- już od godziny ?
~ widziałeś w jakim ona była stanie ? Pewnie nie może wydobyć z siebie słowa- usłyszeliśmy że ktoś schodzi po schodach
- albo uprawiają seks w naszym łóżku
~ ty jesteś głupi, Tobie tylko jedno w głowie zboczeńcu – zaśmiałam się a on wpił się w moje usta
+ może Ryan zostać na kolacje ? - zapytała Magda wchodząc do kuchni
~oczywiście, a jak tam ? - spojrzała na Justina znacząco
- rozumiem, wychodzę – musnął mój policzek – tylko nie zepsuj moich starań i pilnuj żeby się nie przypaliło
~ idź już – wyszedł- no mów
+ nie wierzył, ale pokazałam mu zdjęcie USG, chciał wyjść, ale poprosiłam żeby został, bo ja tez sobie z tym nie radze i że jak będzie mu na rękę to usunę, zapytał czy zwariowałam i powiedział że nie pozwoli na to, mimo tego że nie ma między nami takiego uczucia jak między wami było jest i będzie obiecał pomóc mi, powiedział że nie będę z tym sama i że mogę na niego liczyć
~no widzisz – kamień spadł mi z serca, bo zachował się jak dżentelmen, miałam nadzieje ze to nie są słowa rzucone tylko na wiatr ale że tak będzie
+ ale co ja powiem Harr'emu ? - po jej policzku spłynęła łza
~ powiesz mu prawdę i zobaczymy jak się zachowa, jak zerwie, to trudno, znajdziesz kogoś kto pokocha was oboje – przytuliłam ją a do kuchni wszedł Ryan
* taka z Ciebie Pani Domu a o piciu i szklankach to zapomniałaś – powiedział z uśmiechem
~ wiesz gdzie są, rozgość się
* powinnaś tutaj biegać wokół mnie w białym fartuszku, bo w końcu gościem jestem
~ty głupi jesteś – rzuciłam w niego ścierką – jak dobrze ze za marzenia nie karzą -śmiałam się – weź picie i wynocha !
* Magda idziesz ? - zapytał stawiając szklanki na tacy
+ tak idę – wyszeptała
~zawołaj tego dupka, to jego był pomysł z tymi goframi więc niech teraz je robi
- słyszałem – wszedł do kuchni i ….
- już od godziny ?
~ widziałeś w jakim ona była stanie ? Pewnie nie może wydobyć z siebie słowa- usłyszeliśmy że ktoś schodzi po schodach
- albo uprawiają seks w naszym łóżku
~ ty jesteś głupi, Tobie tylko jedno w głowie zboczeńcu – zaśmiałam się a on wpił się w moje usta
+ może Ryan zostać na kolacje ? - zapytała Magda wchodząc do kuchni
~oczywiście, a jak tam ? - spojrzała na Justina znacząco
- rozumiem, wychodzę – musnął mój policzek – tylko nie zepsuj moich starań i pilnuj żeby się nie przypaliło
~ idź już – wyszedł- no mów
+ nie wierzył, ale pokazałam mu zdjęcie USG, chciał wyjść, ale poprosiłam żeby został, bo ja tez sobie z tym nie radze i że jak będzie mu na rękę to usunę, zapytał czy zwariowałam i powiedział że nie pozwoli na to, mimo tego że nie ma między nami takiego uczucia jak między wami było jest i będzie obiecał pomóc mi, powiedział że nie będę z tym sama i że mogę na niego liczyć
~no widzisz – kamień spadł mi z serca, bo zachował się jak dżentelmen, miałam nadzieje ze to nie są słowa rzucone tylko na wiatr ale że tak będzie
+ ale co ja powiem Harr'emu ? - po jej policzku spłynęła łza
~ powiesz mu prawdę i zobaczymy jak się zachowa, jak zerwie, to trudno, znajdziesz kogoś kto pokocha was oboje – przytuliłam ją a do kuchni wszedł Ryan
* taka z Ciebie Pani Domu a o piciu i szklankach to zapomniałaś – powiedział z uśmiechem
~ wiesz gdzie są, rozgość się
* powinnaś tutaj biegać wokół mnie w białym fartuszku, bo w końcu gościem jestem
~ty głupi jesteś – rzuciłam w niego ścierką – jak dobrze ze za marzenia nie karzą -śmiałam się – weź picie i wynocha !
* Magda idziesz ? - zapytał stawiając szklanki na tacy
+ tak idę – wyszeptała
~zawołaj tego dupka, to jego był pomysł z tymi goframi więc niech teraz je robi
- słyszałem – wszedł do kuchni i ….
----------
krótki ale jest, na życzenie jednej z czytelniczek :) a co tam ze specjalną dedykacją dla niej :)
Do 00.00 w środę czekam na wasze opowiadania, jeżeli jest jeszcze ktoś chętny do konkursu informacje pod poprzednim wpisem :)
Cudowny ! <3 Wszyscy w ciąży xd Ale fajnie jest :) :*
OdpowiedzUsuńMEGAA !!Jejć ;d czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńSuper :* Czekam na następny :>
OdpowiedzUsuńhah super <3 Czekam na NN szkoda, że krótki :< 5728872
OdpowiedzUsuńUhuhuhuuh ^,^ Dzieki za dedykacje :DDDDD A rozdział jest megaaaaa ! Czekam z niecierpliwością na nn <3
OdpowiedzUsuńiiii coo? kiedy następny rozdział? :D:D:D:D nie mogę sie juz doczekać :D
OdpowiedzUsuńWow!! Rozdział extra!! Nie mogę się doczekać nowego :D
OdpowiedzUsuńSupcioo rozdział :* Czekam na następny :>
OdpowiedzUsuńRozdział zajefajny ;33 Czekam na następny i dodaj też cos na tamtego bloga :)
OdpowiedzUsuńAle tych dzieciaków teraz będzie :D Ale rozdział czadowy :) Z niecierpliwością czekam na nn:)
OdpowiedzUsuńJej <3 no nie moge , jaram się twoim blogiem <33333333 Czkeam na następny rozdział , mam nadzieje , że nie będziemy musieli długo czekac :)))))
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdział ;* Czekam na nn :* ;)))
OdpowiedzUsuńŚwietne .. uzależniłam się :) przeczytałam od wczoraj no powiedzmy ,że wszystko razem ze starym blogiem ;D KOCHAM CIĘ <3 pisz dalej ! Czekam na NN :*
OdpowiedzUsuń