Rozdział 15.
-dowiedziałem
się o co chodzi z tymi telefonami i tym że nie chodzi o Ciebie -
wpatrywałam się w niego, on jednak nic nie mówił, siedział
patrzył się przed siebie i zaciskał dłoń w pięść tak mocno
że aż mu palce pobielały
- Justin - zacisnął zęby
- wynajął kogoś z naszych wrogów, żeby wyciągnął od Ciebie kasę - szczęka mi opadła - ten ktoś miał Cię wystraszyć ale nie robić Ci krzywdy, ale kiedy dowiedział się kim jesteś, kim jest Twój brat, to się zmieniło ... Boże Cat nie pozwolę żeby ktoś z tych świrów Ci coś zrobił - spojrzał na mnie przerażony
- powinnam coś wiedzieć na ich temat ?- jego obawa udzieliła się także mi, zdałam sobie sprawę że to nie są żarty
- jeśli to są Ci o których myślę - zacisnął usta w cienką linie, zamknął oczy i z niedowierzaniem pokręcił głową
- ej, Nick nauczył mnie kilku chwytów - szturchnęłam go ramieniem, spojrzał na mnie z wymuszonym uśmiechem
- pokażesz mi je dzisiaj po szkole.. U mnie ?
- nie wiem co na to Nick - zmarszczył brwi
- powiem mu jaka jest sytuacja, nasi rodzice dzisiaj idą na kolację więc spokojnie możemy się wtedy spotkać - jego oczy rozbłysnęły - śpisz dzisiaj u mnie ?
- Justin - powiedziałam poważnie- nie chce się narzucać, wiesz że to że nasi rodzice..
- sama w domu nie zostaniesz - warknął zły
- nie będę sama - mruknęłam pod nosem
- tak, Twój tata Cię obroni - wywrócił oczami - Nick jedzie na miasto rozwieść towar i zgarnąć kasę, oni mogą wtedy przyjść i..
- przesadzasz - Napiłam się soku
- czułaś moją bliznę, to też przesadziłem ?! - warknął wściekły, a ja już wiedziałam skąd ją miał - proszę daj się ochronić
- nauczysz mnie strzelać ? - spojrzał na mnie poważnie - proszę Justin, chce umieć się bronić
- pomyśle o tym - uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek
- dziękuje - wstałam - idę pod klasę
- odprowadzę Cie – wziął moją torbę
- co ty robisz ? - uśmiechnęłam się
- pomagam Ci kochanie – mrugnął do mnie a ja poczułam przyjemne ciepło w serduszku. Może on jednak nie jest taki zły ? Może tak na prawdę jest dobrym chłopakiem ale zachowuje się tak jak się zachowuje bo ktoś go kiedyś zranił i po prostu boi się żeby to się nie powtórzyło ?
Całą lekcje zaprzątałam sobie tym głowę, Kiedy wyszłam z klasy Mel już czekała z uśmiechem od ucha do ucha
- jesteś z Shadow ? - otworzyłam szeroko oczy
- Justin - zacisnął zęby
- wynajął kogoś z naszych wrogów, żeby wyciągnął od Ciebie kasę - szczęka mi opadła - ten ktoś miał Cię wystraszyć ale nie robić Ci krzywdy, ale kiedy dowiedział się kim jesteś, kim jest Twój brat, to się zmieniło ... Boże Cat nie pozwolę żeby ktoś z tych świrów Ci coś zrobił - spojrzał na mnie przerażony
- powinnam coś wiedzieć na ich temat ?- jego obawa udzieliła się także mi, zdałam sobie sprawę że to nie są żarty
- jeśli to są Ci o których myślę - zacisnął usta w cienką linie, zamknął oczy i z niedowierzaniem pokręcił głową
- ej, Nick nauczył mnie kilku chwytów - szturchnęłam go ramieniem, spojrzał na mnie z wymuszonym uśmiechem
- pokażesz mi je dzisiaj po szkole.. U mnie ?
- nie wiem co na to Nick - zmarszczył brwi
- powiem mu jaka jest sytuacja, nasi rodzice dzisiaj idą na kolację więc spokojnie możemy się wtedy spotkać - jego oczy rozbłysnęły - śpisz dzisiaj u mnie ?
- Justin - powiedziałam poważnie- nie chce się narzucać, wiesz że to że nasi rodzice..
- sama w domu nie zostaniesz - warknął zły
- nie będę sama - mruknęłam pod nosem
- tak, Twój tata Cię obroni - wywrócił oczami - Nick jedzie na miasto rozwieść towar i zgarnąć kasę, oni mogą wtedy przyjść i..
- przesadzasz - Napiłam się soku
- czułaś moją bliznę, to też przesadziłem ?! - warknął wściekły, a ja już wiedziałam skąd ją miał - proszę daj się ochronić
- nauczysz mnie strzelać ? - spojrzał na mnie poważnie - proszę Justin, chce umieć się bronić
- pomyśle o tym - uśmiechnęłam się i cmoknęłam go w policzek
- dziękuje - wstałam - idę pod klasę
- odprowadzę Cie – wziął moją torbę
- co ty robisz ? - uśmiechnęłam się
- pomagam Ci kochanie – mrugnął do mnie a ja poczułam przyjemne ciepło w serduszku. Może on jednak nie jest taki zły ? Może tak na prawdę jest dobrym chłopakiem ale zachowuje się tak jak się zachowuje bo ktoś go kiedyś zranił i po prostu boi się żeby to się nie powtórzyło ?
Całą lekcje zaprzątałam sobie tym głowę, Kiedy wyszłam z klasy Mel już czekała z uśmiechem od ucha do ucha
- jesteś z Shadow ? - otworzyłam szeroko oczy
- co ?! - pisnęłam,
skąd jej taki pomysł przyszedł do głowy ?! Jak ona mogła tak
pomyśleć ?
- oj no nie udawaj – szturchnęła mnie – widziałam – spojrzałam na nią jeszcze bardziej zdziwiona, nie sądziłam że to możliwe ale tak, byłam bardziej zdziwiona
- niczego kuźwa nie udaje ! Mel co Ci przyszło do głowy ?!
- po prostu mówię to co widzę, walczy zaciekle o Ciebie jak lew, przytula Cie przy wszystkich, siadacie razem, tylko we dwoje na stołówce, wdzięczysz się do niego a on gapi się na Ciebie jakbyś była ze złota, całujesz go w policzek, po czym wychodzicie a on niesie Ci torbę.. Cat ! Jeżeli nie jesteście razem to przynajmniej bardzo chcecie.. oboje i nie wmówisz mi że nie, bo ja dobrze widzę
- wątpię – warknęłam ale w środku cieszyłam się, to było bardzo miłe i tak miała racje.. chciałam z nim być. Chyba. Ale przecież jej nie powiem ! A może powinnam ? W końcu to moja przyjaciółka, prawda ?
- Caterino nie oszukasz mnie
- dobra lubię go tak ? Lepiej ? ! - ruszyłam pod klasę
- tylko lubisz ? - ćwierkała mi nad uchem
- lubię lubię – przyznałam nieśmiało a Ona mnie przytuliła
- wiedziałam ! On tez Cie lubi lubi – poklepała mnie pocieszająco
- skąd wiesz ? - zagaiłam ją pod klasą, żeby jeszcze mnie nie zostawiała no i chciałam wiedzieć
- skąd wiem ? Żartujesz ? Słyszałam jak mówił ..
- kto mówił – usłyszałam głos za sobą – i co mówił ? - taak to był ten głos
- nie ważne ja już pójdę – uśmiechnęła się do mnie coś w stylu „ no i sama zobacz” i uciekła
- coś się stało – nerwowo założyłam włosy za ucho i wymusiłam uśmiech
- rozmawiałem z Nickiem -przygryzłam wargę, byłam ciekawa czy bardzo był zły – opowiedziałem mu o całej sytuacji, po lekcjach mam zabrać Cie do siebie bo on musi coś tam załatwić na mieście i o 17 mamy spotkanie u mnie. Zostajesz u mnie na noc, ale nie bój się, będzie też moja siostra, a jutro od rana wprowadzamy się do was i Nick woli żebyś nie szła do szkoły tylko została i pomogła w tym i powiedział że Twój tata się na pewno zgodzi, tylko mamy przed nim udawać że się nie lubimy bo uzna że to dobry pomysł abyśmy się lepiej poznali i polubili – zaśmiałam się
- to fajnie, to moja ostatnia lekcja – poprawiłam torbę
- będę tu czekał – cmoknął mnie w policzek w tym momencie kiedy zadzwonił dzwonek i odszedł, stałam tak wryta w ziemie dopóki Chris nie wepchnął mnie do klasy
- młoda co Ci jest ? Zakochałaś się czy coś ? - prychnął
- jakbyś czytał mi w myślach – szepnęłam na co on zrobił szerokie oczy
- Shadow ?
- nie było tematu – usiadłam w ławce i jakoś przesiedziałam ta lekcje, kiedy wychodziłam z klasy zobaczyłam,że tak jak obiecał, czekał na mnie, ale zanim to
- odwal się od mojego chłopaka – warknęła przede mną, zmierzyłam ją wzrokiem, którtka spódniczka, duży dekolt, fajne ubranie, ale nie do szkoły
- trzeba było pomyśleć zanim wskoczyłaś do łóżka Tony'emu – prychnęła jakaś dziewczyna. No tak. To ona.. to ona z nim dzisiaj rozmawiała, jak mogłam nie rozpoznać tego głosu ?!
- przykro mi ale już za późno, dzisiaj też do niego przychodź bo będzie zajęty
- jak to ? - patrzyła na mnie zdziwiona
- będzie robił wszystko żebym wykrzyczała jego imię mała – uśmiechnęłam się, widziałam że czeka na mnie więc w zamian za Tonyego postanowiłam zagrać – o zobacz – pomachałam do niego na co mi odmachał – już czeka na mnie – uśmiechnęłam się – nie dzwoń i nie przeszkadzaj nam – z podniesioną głową minęłam ją i podeszłam do niego, objęłam go i pocałowałam w policzek – chodźmy – uśmiechnął się do mnie i poszliśmy w stronę auta
- co to za przedstawienie było ? - zapytał odpalając
- nie ważne .. ale mogłeś lepiej zagrać skoro wiedziałeś o tym że robię to specjalnie
- nie rozumiem – zmarszczył brwi i spojrzał na mnie przelotnie
- no nie wiem, mogłeś pocałować mnie w usta albo coś, kiepski z Ciebie aktor – lekko go uderzyłam, na co on się zaśmiał
- to poćwiczymy moją grę aktorską dzisiaj dobrze ? I powiesz jak dokładnie mam całować
- głupek – zaśmiałam się i włączyłam radio. Po kilku minutach byliśmy na miejscu
- słuchaj nie jestem pewny czy Jazzy już nie jest w domu także wole Cie uprzedzić żebyś nie dzwoniła na policje – uśmiechał się i otwierał mi drzwi do domu – jest tutaj najpiękniejsza dziewczyna na świecie ? - zaśmiał się mówiąc to
- w salonie – usłyszeliśmy
- chodź, przedstawię Cie - pociągnął mnie za sobą, na kanapie leżała dziewczyna, długie włosy, brązowe, szczupła z dużymi niebieskimi oczami, trzymała w ręce pilot i przeskakiwała po kanałach – Jazmyn to moja
- Caterina, laska o której mówisz w kółko, jestem
- Jazmyn, dziewczyna którą kocha nad życie i zrobiłby dla niej wszystko – dokończyłam na co obie się zaśmiałyśmy, podeszła do mnie i mnie przytuliła
- miło Cie w końcu poznać i mój brat nie przesadzał, jesteś na prawdę ładna
- dzięki – czułam że się rumienie – poważnie mówił o mnie – wywróciła oczami
- mówił ?
- mała nawet nie próbuj – powiedział do niej groźnie, na co ona się zaśmiała
- Justin, jeśli myślisz że jak powiesz do mnie tym swoim groźnym tonem to się wystraszę, nie ze mną te numery, ja się Ciebie nie boje Shadow i – spojrzała na mnie – tak nawija o Tobie bez przerwy ale chodź przejdziemy się to Ci opowiem – i tak jak mówiła, opowiedziała mi co Justin mówi o mnie. Mam podobno piękne oczy w które mógłby patrzeć godzinami i słodkie usta od których trudno się oderwać, ja tez jej coś o nim wspomniałam i miałam nadzieje że nie wykorzysta tego przeciw mnie, później przerzuciłyśmy się na temat mojego brata. Z tego co mi opowiedziała, oni na prawdę się lubili, a nawet byli w sobie zakochani ale Justin jej nie pozwolił na ten związek. Obiecałam że z nim porozmawiam i zobaczę co da się zrobić, ale powiedziałam żeby za dużo sobie nie wyobrażała. Wróciłyśmy a on siedział tam gdzie ona wcześniej i oglądał mecz
- no chyba sobie żartujesz – walnęła go poduszką
- o co Ci chodzi ? - spojrzał na nią
- Twoja dziewczyna przyszła a Ty mecz oglądasz
- ja nie jestem
- nie znasz się – zbyła mnie machnięciem ręki i usiadła na nim chcąc odebrać mu pilot, byli zabawni, przypominali mnie i Nicka. Po chwili Justin odpuścił
- dobra kociaku pokaż czego nauczył Cie brat
- Justin.. nie chce
- boisz się skompromitować przy mojej siostrze – prychnęłam
- pokaż na co Cie stać idioto – uśmiechnęłam się. Podszedł do mnie, chciał zadać cios ale go powaliłam tak samo jak następne kilka razy. Chciał zaatakować kolejny raz ale odsunęłam się – Justin proszę daj spokój
- dobra Nick Cie tego nauczył, a ja nauczę Cie strzelać – uśmiechnęłam się od ucha do ucha
- poważnie ? - przytaknął. Rzuciłam się na niego – dziękuje dziękuje – śmiał się
- co tu się dzieje ? - usłyszałam głos mojego brata, surowy głos
- bo my właśnie – wyprostowałam się i starała się wymyślić dobra wymówkę
- rozmawiali – dokończyła za mnie Jazzy
- Jazmyn ? - otworzył szeroko oczy które rozbłysnęły czymś czego wcześniej u niego nie widziałam
- tak, to ja Nick – uśmiechnęła się słodko i poprawiła włosy
- chodź Justin, niech porozmawiają – pociągnęłam go do kuchni i uznałam że to najwyższy czas żeby zrobić to co obiecałam jego siostrze...
słabo komentujecie. chce pod tym rozdziałem widziec 30 komentarzy wtedy pojawi się kolejny !
- oj no nie udawaj – szturchnęła mnie – widziałam – spojrzałam na nią jeszcze bardziej zdziwiona, nie sądziłam że to możliwe ale tak, byłam bardziej zdziwiona
- niczego kuźwa nie udaje ! Mel co Ci przyszło do głowy ?!
- po prostu mówię to co widzę, walczy zaciekle o Ciebie jak lew, przytula Cie przy wszystkich, siadacie razem, tylko we dwoje na stołówce, wdzięczysz się do niego a on gapi się na Ciebie jakbyś była ze złota, całujesz go w policzek, po czym wychodzicie a on niesie Ci torbę.. Cat ! Jeżeli nie jesteście razem to przynajmniej bardzo chcecie.. oboje i nie wmówisz mi że nie, bo ja dobrze widzę
- wątpię – warknęłam ale w środku cieszyłam się, to było bardzo miłe i tak miała racje.. chciałam z nim być. Chyba. Ale przecież jej nie powiem ! A może powinnam ? W końcu to moja przyjaciółka, prawda ?
- Caterino nie oszukasz mnie
- dobra lubię go tak ? Lepiej ? ! - ruszyłam pod klasę
- tylko lubisz ? - ćwierkała mi nad uchem
- lubię lubię – przyznałam nieśmiało a Ona mnie przytuliła
- wiedziałam ! On tez Cie lubi lubi – poklepała mnie pocieszająco
- skąd wiesz ? - zagaiłam ją pod klasą, żeby jeszcze mnie nie zostawiała no i chciałam wiedzieć
- skąd wiem ? Żartujesz ? Słyszałam jak mówił ..
- kto mówił – usłyszałam głos za sobą – i co mówił ? - taak to był ten głos
- nie ważne ja już pójdę – uśmiechnęła się do mnie coś w stylu „ no i sama zobacz” i uciekła
- coś się stało – nerwowo założyłam włosy za ucho i wymusiłam uśmiech
- rozmawiałem z Nickiem -przygryzłam wargę, byłam ciekawa czy bardzo był zły – opowiedziałem mu o całej sytuacji, po lekcjach mam zabrać Cie do siebie bo on musi coś tam załatwić na mieście i o 17 mamy spotkanie u mnie. Zostajesz u mnie na noc, ale nie bój się, będzie też moja siostra, a jutro od rana wprowadzamy się do was i Nick woli żebyś nie szła do szkoły tylko została i pomogła w tym i powiedział że Twój tata się na pewno zgodzi, tylko mamy przed nim udawać że się nie lubimy bo uzna że to dobry pomysł abyśmy się lepiej poznali i polubili – zaśmiałam się
- to fajnie, to moja ostatnia lekcja – poprawiłam torbę
- będę tu czekał – cmoknął mnie w policzek w tym momencie kiedy zadzwonił dzwonek i odszedł, stałam tak wryta w ziemie dopóki Chris nie wepchnął mnie do klasy
- młoda co Ci jest ? Zakochałaś się czy coś ? - prychnął
- jakbyś czytał mi w myślach – szepnęłam na co on zrobił szerokie oczy
- Shadow ?
- nie było tematu – usiadłam w ławce i jakoś przesiedziałam ta lekcje, kiedy wychodziłam z klasy zobaczyłam,że tak jak obiecał, czekał na mnie, ale zanim to
- odwal się od mojego chłopaka – warknęła przede mną, zmierzyłam ją wzrokiem, którtka spódniczka, duży dekolt, fajne ubranie, ale nie do szkoły
- trzeba było pomyśleć zanim wskoczyłaś do łóżka Tony'emu – prychnęła jakaś dziewczyna. No tak. To ona.. to ona z nim dzisiaj rozmawiała, jak mogłam nie rozpoznać tego głosu ?!
- przykro mi ale już za późno, dzisiaj też do niego przychodź bo będzie zajęty
- jak to ? - patrzyła na mnie zdziwiona
- będzie robił wszystko żebym wykrzyczała jego imię mała – uśmiechnęłam się, widziałam że czeka na mnie więc w zamian za Tonyego postanowiłam zagrać – o zobacz – pomachałam do niego na co mi odmachał – już czeka na mnie – uśmiechnęłam się – nie dzwoń i nie przeszkadzaj nam – z podniesioną głową minęłam ją i podeszłam do niego, objęłam go i pocałowałam w policzek – chodźmy – uśmiechnął się do mnie i poszliśmy w stronę auta
- co to za przedstawienie było ? - zapytał odpalając
- nie ważne .. ale mogłeś lepiej zagrać skoro wiedziałeś o tym że robię to specjalnie
- nie rozumiem – zmarszczył brwi i spojrzał na mnie przelotnie
- no nie wiem, mogłeś pocałować mnie w usta albo coś, kiepski z Ciebie aktor – lekko go uderzyłam, na co on się zaśmiał
- to poćwiczymy moją grę aktorską dzisiaj dobrze ? I powiesz jak dokładnie mam całować
- głupek – zaśmiałam się i włączyłam radio. Po kilku minutach byliśmy na miejscu
- słuchaj nie jestem pewny czy Jazzy już nie jest w domu także wole Cie uprzedzić żebyś nie dzwoniła na policje – uśmiechał się i otwierał mi drzwi do domu – jest tutaj najpiękniejsza dziewczyna na świecie ? - zaśmiał się mówiąc to
- w salonie – usłyszeliśmy
- chodź, przedstawię Cie - pociągnął mnie za sobą, na kanapie leżała dziewczyna, długie włosy, brązowe, szczupła z dużymi niebieskimi oczami, trzymała w ręce pilot i przeskakiwała po kanałach – Jazmyn to moja
- Caterina, laska o której mówisz w kółko, jestem
- Jazmyn, dziewczyna którą kocha nad życie i zrobiłby dla niej wszystko – dokończyłam na co obie się zaśmiałyśmy, podeszła do mnie i mnie przytuliła
- miło Cie w końcu poznać i mój brat nie przesadzał, jesteś na prawdę ładna
- dzięki – czułam że się rumienie – poważnie mówił o mnie – wywróciła oczami
- mówił ?
- mała nawet nie próbuj – powiedział do niej groźnie, na co ona się zaśmiała
- Justin, jeśli myślisz że jak powiesz do mnie tym swoim groźnym tonem to się wystraszę, nie ze mną te numery, ja się Ciebie nie boje Shadow i – spojrzała na mnie – tak nawija o Tobie bez przerwy ale chodź przejdziemy się to Ci opowiem – i tak jak mówiła, opowiedziała mi co Justin mówi o mnie. Mam podobno piękne oczy w które mógłby patrzeć godzinami i słodkie usta od których trudno się oderwać, ja tez jej coś o nim wspomniałam i miałam nadzieje że nie wykorzysta tego przeciw mnie, później przerzuciłyśmy się na temat mojego brata. Z tego co mi opowiedziała, oni na prawdę się lubili, a nawet byli w sobie zakochani ale Justin jej nie pozwolił na ten związek. Obiecałam że z nim porozmawiam i zobaczę co da się zrobić, ale powiedziałam żeby za dużo sobie nie wyobrażała. Wróciłyśmy a on siedział tam gdzie ona wcześniej i oglądał mecz
- no chyba sobie żartujesz – walnęła go poduszką
- o co Ci chodzi ? - spojrzał na nią
- Twoja dziewczyna przyszła a Ty mecz oglądasz
- ja nie jestem
- nie znasz się – zbyła mnie machnięciem ręki i usiadła na nim chcąc odebrać mu pilot, byli zabawni, przypominali mnie i Nicka. Po chwili Justin odpuścił
- dobra kociaku pokaż czego nauczył Cie brat
- Justin.. nie chce
- boisz się skompromitować przy mojej siostrze – prychnęłam
- pokaż na co Cie stać idioto – uśmiechnęłam się. Podszedł do mnie, chciał zadać cios ale go powaliłam tak samo jak następne kilka razy. Chciał zaatakować kolejny raz ale odsunęłam się – Justin proszę daj spokój
- dobra Nick Cie tego nauczył, a ja nauczę Cie strzelać – uśmiechnęłam się od ucha do ucha
- poważnie ? - przytaknął. Rzuciłam się na niego – dziękuje dziękuje – śmiał się
- co tu się dzieje ? - usłyszałam głos mojego brata, surowy głos
- bo my właśnie – wyprostowałam się i starała się wymyślić dobra wymówkę
- rozmawiali – dokończyła za mnie Jazzy
- Jazmyn ? - otworzył szeroko oczy które rozbłysnęły czymś czego wcześniej u niego nie widziałam
- tak, to ja Nick – uśmiechnęła się słodko i poprawiła włosy
- chodź Justin, niech porozmawiają – pociągnęłam go do kuchni i uznałam że to najwyższy czas żeby zrobić to co obiecałam jego siostrze...
słabo komentujecie. chce pod tym rozdziałem widziec 30 komentarzy wtedy pojawi się kolejny !
Zajebisty <3333
OdpowiedzUsuńoooooo nareszcie następny już nie mogłam się doczekać! fajnie napisany ale czekam na większe zakumplowanie się Justina i Cat <3 @SpringLoveee
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz, ale czy nie mogłabyś dodawać częściej te rozdziały? :))
OdpowiedzUsuńNo w końcu jest ;3 Już się nie mogłam doczekać <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle wspaniały, tak jak wszystkie inne <3 Kocham Twoje opowiadania :3
MEGA <3 noo kiedy oni w końcu będą razem ;/ czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńUuu zakochance :))) boskie czekam na nn
OdpowiedzUsuńJazmyn i Nick? wow...
OdpowiedzUsuńCzekam na nn. <33
Co za miła niespodzianka z tym rozdziałem. Dodatkowo coraz więcej się dzieje <3 Już czekam na kolejne rozdziały. :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
@lokittyme
aaaaaaaaaaa genialny w końcu dodałaś czekam co wydarzy się dalej
OdpowiedzUsuńJa prld kocham!!! *.* rozdział bardzo ciekawy ! ;D
OdpowiedzUsuńSame pary się tworzą :) Oby Jystin uległ Cat. Rozdział świetny. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuń@Agaulka
Super rozdział :) Bożee jakta dziewczyna Justina jest głupia :D Aż mi ciśnienie podniosła:P Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńNick musi sie zgodzic na zwiazek Justina i Cat! Rozdziam swietny, oby tak dalej
OdpowiedzUsuń@Kundzia_Bieber
Super notka ;) Czekam na nowy i zapraszam do mnie : http://believejinbyourdreams.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńOMG! DAWAJ BEJBE, WIĘCEJ <33 WE WANT MORE <33
OdpowiedzUsuńna serio? fantastycznie! jb-love-story-polska.blogspot.com
Boski ;333
OdpowiedzUsuńsuper < 33. wiesz , ja cały czas czekam na nn < 3 X D / quffer.
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńzaaaaajebisty !! i blagam dodawaj szybko kolejny! :*
OdpowiedzUsuńJacy oni są słoodcy ;33 I wgl suuper rozdział :***
OdpowiedzUsuńZarąbisty *.*
OdpowiedzUsuńsłodziaki misiaki ;)
OdpowiedzUsuń*.* nie mam słów boskie ;3
OdpowiedzUsuńŚwietny, czekam na kolejny *_*
OdpowiedzUsuńBooskii *o*
OdpowiedzUsuńHahahhahhaa .!! Zabawny i świetny rozdział .! Boski . Masz talent ..szybko dawaj kolejny . POZDRO . ;*
OdpowiedzUsuńooo <3 boże już myślałam że nie dodasz kolejnego .. <33!!! ciekawe jak to się dalej potoczy :D
OdpowiedzUsuńTo był szantaż trochę że jak bedą komenty to będzie następny :p Już dosyć długo nie dodawałaś tego rodziału,no ale trudno. Bardzo mi się podoba i mam nadzieje że Cat będzie z Jus ^^
OdpowiedzUsuńOMG *.* udhxuhdxhdd proszę cię szybko dodaj następny rozdział *.* @Justin_My_Booo
OdpowiedzUsuńJestem 30 !!! :P
OdpowiedzUsuńCudowny ! No i w końcu ktoś się przyznał że lubi lubi drugą osobę :P
Czekam na next :P
kocham kocham kocham ten blog! Czekam na następny rozdział ; *
OdpowiedzUsuńUBÓSTWIAM !! Myślałam że juz sie nie doczekam :D jej ale ten Shadow ajdkshlfi czekam na nowy :))
OdpowiedzUsuńmówiłaś, że piszesz to opowiadanie tylko i wyłącznie dla siebie to po co ci komentarze ? mówiłaś, że nie interesuje Cię czy ktoś to czyta -.-
OdpowiedzUsuńdajcie spokoj oli <3 ona chce po prostu wiedzec czy jest sens tego pisac i czy komus sie podoba . <3 a opowiadanie jest boskie i tyle do tego.
OdpowiedzUsuńBosko *.* czekam nba nn <3
OdpowiedzUsuńKocham Kocham Kocham ♥
OdpowiedzUsuńOMG! <3
OdpowiedzUsuńkocham *.*
czekam na NN <3 :D
dhgdjfjdiof BOSKI!!!
OdpowiedzUsuńczekam na nn <3
uwielbiam <3 szybko dawaj next!
OdpowiedzUsuńbyło 39 czyli z moim masz 40 i proszę o kolejny rozdział <3
OdpowiedzUsuńŚwietne czekam na nastepny rozdział <3
OdpowiedzUsuńswietne :D kiedy kolejny :(
OdpowiedzUsuńNie no genialny rozdzial! Juz jestem ciekawa nastepnego!
OdpowiedzUsuńO mój boże.. Jaka akcja ! <3
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna, dziękuje za to, że to piszesz <3
OdpowiedzUsuń